We wtorek, 18 października 2022 r., rada polityczna Śląskiej Partii Regionalnej odwołała jej przewodniczącego Henryk Mercika – tak twierdzi wiceprzewodniczący partii, Ryszard Ucher. Tłumaczy, że powodem było opóźnienie działań ŚPR i podejmowanie decyzji, które nie były konsultowane z radą polityczną, a czarę goryczy przelało poparcie posła PiS w wyborach prezydenckich w Rudzie Śląskiej.
Henryk Mercik vs. Ilona Kanclerz
Jednak Henryk Mercik zaznacza, że nikt nikogo nie odwołał, bo nie było żadnego posiedzenia rady politycznej partii, a tylko rada może takich czynności dokonać. Nieoficjalnie wiadomo, że za tymi działaniami stoi Ilona Kanclerz, obecnie sekretarz ŚPR i była kandydatka partii na prezydenta Katowic.
- Zawiązali sobie taki towarzyski klub i spotkali się w knajpie. Podobno Ilona Kanclerz została na tym „posiedzeniu” wybrana królową kuli ziemskiej – żartował w Rozmowie Dnia Radia Piekary.
Henryk Mercik tłumaczy, że zgodnie ze statutem ŚPR tylko przewodniczący partii może takie posiedzenie zwołać i powinni być zaproszeni wszyscy członkowie rady. I dodaje, że takie posiedzenie jest zwołane na najbliższy wtorek, 24 października 2022 r.
- Skręciliśmy w stronę kabaretu. Trzeba się poważnie zastanowić co z tym robić dalej. Nie może tak to funkcjonować, że ktoś nie czyta statutu i postanawia się w operetkowy sposób pozbyć oponenta, bo sam zamierza być szefem – podkreślił Mercik.
Henryk Mercik zrezygnuje z przewodniczenia ŚPR?
Przewodniczący ŚPR zaznacza, że nie trzyma się żadnego stołka, jednak – jak dodał – decyzja o odejściu czy odwołanie muszą się odbyć w granicach obowiązującego prawa i statutu partii. Pytany czy we wtorek zrezygnuje z przewodniczenia partii odparł, że „jest kilka możliwych scenariuszy”.
- Jeżeli taka jest wola większości rady politycznej, żeby zmienić partię w kabaret, to nie będę im w tym przeszkadzał. Tak jak już stwierdził wcześniej Jerzy Gorzelik. Nie ma sensu hamować czyjejś kariery kabaretowej. My na pewno odnajdziemy się gdzie indziej – mówił.
Co dalej ze Śląską Partią Regionalną, która według jej przewodniczącego zmieniła się w kabaret? Henryk Mercik stwierdził, że gdy odejdą wszyscy poważni ludzie, to nie trzeba się będzie martwić co z tego „kabaretu” wyniknie. A najbliższe wybory samorządowe? Sam Mercik nie wyklucza startu, ale nie wiadomo pod jakim szyldem. - Liczę, że wystartuje poważna firma z poważnymi ludźmi. Może czas rozejrzeć się za jakąś nową formułą – stwierdził.
Może Cię zainteresować: