Nazwa "Robur" nie brzmi wprawdzie śląsko, ale aż statku nią noszące (i numerowane I-VIII) należało do "Polskarobu”-Polsko-Skandynawskiego Towarzystwa Transportowego SA w Gdyni - spółki-córki (jak byśmy dziś powiedzieli) Związku Kopalń Górnośląskich Robur. Sześć z nich woziło śląski węgiel, dwa nie zdążyły z powodu wybuchu II wojny światowej. Podczas niej "Robury" przemianowano, otrzymały nazwy inspirowane Trylogią Sienkiewicza.