Na początek jednak przybliżmy postać autorki zdjęć. Kim była Grażyna Rutowska? Oto jej biogram w Narodowym Archiwum Cyfrowym:
Grażyna Wanda Rutowska urodziła się 1 maja 1946 r. w Bytomiu, w rodzinie inteligenckiej, jako córka Tadeusza i Stanisławy z Kadulskich (1914–2002).
Jej ojciec Tadeusz Rutowski (1906–1969), z zawodu mgr inż. górnik, był wówczas dyrektorem kopalni „Dymitrow”. W 1952 r. rodzina przeniosła się do Warszawy, gdzie zamieszkała w kamienicy przy al. Niepodległości 158. Tadeusz Rutowski pracował wtedy jako dyrektor Biura Ekspertów w Komisji Planowania przy Radzie Ministrów. W Warszawie Grażyna Rutowska ukończyła szkołę podstawową. Równolegle uczęszczała do szkoły muzycznej, gdzie uczyła się gry na fortepianie. W 1964 r. Rutowska ukończyła XV Liceum Ogólnokształcące im. Narcyzy Żmichowskiej.
Od wczesnej młodości jej pasją była fotografia i film amatorski. Uczęszczała do pracowni filmowej w „Pałacu Młodzieży”, początkowo jako słuchaczka, następnie jako asystentka prowadzącego zajęcia fotografa Witolda Dederko. W ramach zajęć odbyła też praktyki w jego pracowni. Z tego okresu pochodzą wczesne zdjęcia Rutowskiej znajdujące się w Narodowym Archiwum Cyfrowym, głównie autoportrety, akty, fotografie mieszkania, architektury miejskiej i zdjęcia z wakacji w różnych miejscowościach.
Po maturze nie udało jej się dostać na studia do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej i Filmowej w Łodzi. Następnie zdała pomyślnie egzaminy wstępne w Instytucie Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego, nie została jednak przyjęta z powodu braku miejsc. Rozpoczęła więc studia w Instytucie Historycznym UW, jednak śmiertelna choroba ojca (zmarł 21 kwietnia 1969 r.) i trudna sytuacja materialna rodziny spowodowała konieczność przerwania studiów i podjęcia pracy zawodowej.
Fotoreporterka i dziennikarka
Opierając się na zamiłowaniu i znajomości warsztatu, zaczęła pracować jako fotoreporterka „wolny strzelec”. W latach 1966–1968 współpracowała z warszawską prasą, przede wszystkim z pismem „Czytaj – informacje Społem WSS”. W następnych latach współpracowała m.in. z pismami: „Kurier Polski”, „Myśl Społeczna”, „Bank Spółdzielczy”, „Rodzina”, „Radio”, „Telewizja”, „Zielony Sztandar”, „Tygodnik Kulturalny”. Od 16 maja 1968 r. do 30 listopada 1973 r. pracowała w Wydawnictwie „Prasa ZSL” na etacie fotolaboranta, jednocześnie wykonując obowiązki fotoreportera. Od 1 grudnia 1973 r. do 17 czerwca 1988 r. była etatowym fotoreporterem „Dziennika Ludowego”. Dnia 1 stycznia 1978 r. awansowała na stanowisko starszego fotoreportera.
Następnie, z powodów zdrowotnych, na własną prośbę przeniesiona 1 grudnia 1982 r. na stanowisku starszego redaktora działu łączności z czytelnikami „Dziennika Ludowego”, a 1 lutego 1986 r. została starszym redaktorem działu depeszowego.
Grażyna Rutowska pełniła też dyżury w drukarni i redakcji nocnej. Do 1982 r. była fotoreporterem terenowym „Dziennika Ludowego”. Podróżując po Polsce przejechała samochodem jako kierowca ponad 400 000 km. W plenerach fotograficznych często towarzyszył jej pies – wystawowy pudel Agat – uwieczniony na licznych zdjęciach. Na niektórych zdjęciach w roli klientów lub interesantów różnych placówek występowała jej siostra Danuta (1944–1976), brat Marek lub dziennikarka Zofia Zielińska z redakcji „Dziennika Ludowego”. Pojawiają się też inni dziennikarze, zwłaszcza Hanna Markert i Wanda Dudzik.
Okres pracy w „Dzienniku Ludowym” był najbardziej płodnym w twórczości fotograficznej Rutowskiej. Liczba wykonywanych rocznie fotografii rosła z każdym kolejnym rokiem pracy w redakcji, by osiągnąć szczyt w roku 1974 i znacznie osłabnąć po 1982 r., wraz z przejściem Rutowskiej z etatu fotoreporterskiego na dziennikarski. Statystyki twórczości Rutowskiej ilustruje wykres.
Prace Grażyny Rutowskiej były wystawiane na wystawach krajowych i zagranicznych – warto wspomnieć m.in. autorską wystawę „Moja Warszawa” eksponowaną w „Domu Chłopa” od 1 września 1972 r. oraz konkurs III Biennal de fotografia „Europa 77” w Hiszpanii. Od końca lat sześćdziesiątych do pierwszej połowy lat siedemdziesiątych Grażyna Rutowska mieszkała na V piętrze bloku przy ul. Żelaznej 58/62 na warszawskim osiedlu Za Żelazną Bramą. W tych latach często fotografowała zmieniający się stan zabudowy skrzyżowania ul. Żelaznej i Grzybowskiej, zdarzające się tam wypadki drogowe oraz pożary. Następnie mieszkała na Czerniakowie, w bloku przy ul. Sieleckiej 55, fotografując z okna bawiące się dzieci, prace porządkowe i parkujące samochody.
Pracując zawodowo ukończyła studia na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego – I stopnia w latach 1977–1980 i II stopnia w latach 1980–1982. Tytuł magistra dziennikarstwa otrzymała za pracę magisterską „Fotografia powstania warszawskiego i jej autorzy”, pisaną pod kierownictwem doc. dr. hab. Stanisława Lato. Od 1973 r. była członkinią Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich aż do zawieszenia tej organizacji podczas stanu wojennego w 1981 r. W latach 1978–1988 należała do Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. Działała również w Polskim Związku Motorowym, Auto-Klubie Dziennikarzy i Polskim Związku Wędkarskim. Była też członkinią Związku Zawodowego Pracowników Książki, Prasy i Radia (1968–1977).
W 1982 r. podupadła na zdrowiu, co uniemożliwiło jej pracę fotoreporterską w terenie, i złożyła podanie o przeniesienie na etat dziennikarza redakcyjnego w dziale warszawskim, z którym już wcześniej współpracowała. W tym okresie wykonywała jedynie kilkadziesiąt fotografii rocznie, jednocześnie publikując w „Dzienniku Ludowym” swoje liczne zdjęcia z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Na etacie fotoreporterskim zastąpił ją Longin Wawrynkiewicz.
Cena niezależności
W 1988 r. Grażyna Rutowska zrezygnowała z pracy w „Dzienniku Ludowym”, rozwiązując umowę o pracę za porozumieniem stron. Kontynuowała pracę zawodową jako niezależny dziennikarz. Współpracowała z „Myślą Społeczną”, „Kurierem Polskim”, „Codzienną Gazetą Polską”, „Nową Gazetą”, „Polską Zbrojną”, „Trybuną” i innymi tytułami. Ta zmiana nie okazała się korzystna. Sytuacja w prasie była w tym okresie niepewna. Niektóre pisma likwidowano, inne przeżywały trudności, a nowo powstające tytuły utrzymywały się na rynku jedynie przez krótki czas. Rutowskiej trudno było utrzymywać się jedynie z honorariów autorskich. Częściowo żyła z oszczędności. Podejmowała pracę dorywczą i zleconą. Trudności materialne wymusiły sprzedaż fiata 125p i własnego sprzętu fotograficznego. Podjęła próbę przekwalifikowania, kończąc dwustopniowy kurs księgowości przedsiębiorstw handlu zagranicznego w Państwowym Studium Stenotypii i Języków Obcych przy ul. Ogrodowej 16. Niestety nowe kwalifikacje nie zapewniły Rutowskiej zatrudnienia, gdyż żadna firma nie chciała zatrudnić księgowej bez doświadczenia. Następne lata przyniosły znaczne pogorszenie stanu zdrowia Rutowskiej, która w latach 1989–1995 zupełnie zaniechała fotografowania, publikując teksty bez ilustracji lub ilustrowane swoimi zdjęciami wykonanymi w latach 1966–1988. W tych latach Autorka przeszła poważną operację tętniaka. Do fotografowania powróciła w 1995 r. i na niewielką skalę kontynuowała pracę twórczą aż do śmierci w 2002 r.
W 1998 r. przekazała swoje archiwum wraz z prawami autorskimi do Archiwum Dokumentacji Mechanicznej. Pod koniec życia, na skutek konfliktu z rodziną, przeprowadziła się do Gniezna, gdzie mieszkała na Os. Piastowskim w bloku pod nr 4B. Epizodycznie (w 2001 r.) mieszkała w Warszawie w bloku przy ul. Świętokrzyskiej 140. W ostatnich latach życia jej stan zdrowia stale się pogarszał. Był to w jej życiu czas gorliwej wiary i intensywnych katolickich praktyk religijnych. Świadczy o tym choćby ołtarzyk składający się z kilkunastu obrazów religijnych, znajdujący się w jej mieszkaniu w Gnieźnie. Na zdjęciach widać Rutowską modlącą się przed tym ołtarzykiem i pozującą z Pismem Świętym. Zajmowała się też wyrobem dewocjonaliów – rzeźbiła i lepiła z gliny płaskorzeźby, malowała i rysowała. Współpracowała z prasą katolicką, m.in. pismami „Królowa Apostołów”, „Mały Apostoł”, „Źródło”, publikując artykuły i barwne fotografie powstałe po 1995 r. (głównie w latach 1996–1997). Grażyna Rutowska zmarła 8 grudnia 2002 r. w Gnieźnie w wieku 56 lat. Pochowano ją na cmentarzu św. Krzyża w Gnieźnie. Po jej śmierci, na mocy testamentu, do Archiwum Dokumentacji Mechanicznej trafiła ostatnia część spuścizny, w tym fotografie z lat 1998–2002.
Bezcenna spuścizna
Przeważającą większość Archiwum Grażyny Rutowskiej stanowią zdjęcia wykonane przez nią podczas pracy zawodowej jako fotoreportera w latach 1966–1988. Występują też zdjęcia wykonane prywatnie – portrety, autoportrety, fotografie studyjne, akty, martwe natury, wnętrza, fotografie zwierząt itp. Zespół wszechstronnie dokumentuje praktycznie wszystkie aspekty życia PRL od końca lat sześćdziesiątych do lat osiemdziesiątych XX w. Ukazane są różnorodne dziedziny:
- polityka
- rolnictwo
- przemysł
- handel
- transport i motoryzacja
- usługi
- gastronomia
- prasa
- kultura
- nauka i oświa
- religia
- służba zdrowia
- sport i rekreacja
- milicja
- przegląd różnych miejscowości (głównie w Polsce, choć także za granicą)
Zespół zawiera dużo fotografii portretowych i sytuacyjnych poszczególnych osób. Rutowska z upodobaniem fotografowała także dzieci.
Choć na ogół zdjęcia Rutowskiej miały charakter oficjalny, propaganda ówczesnej epoki nie odbiła się zbyt mocnym brzemieniem na ich treści. Fotografie pokazują zazwyczaj życie społeczne, zwykłych ludzi, lokalne społeczności, miasta i wsie realistycznie i bez upiększeń. Wiele zdjęć jest ilustracjami do artykułów krytykujących marnotrawstwo, bałagan czy złą organizację pracy. Można zaryzykować, że autorka nie była zwolenniczką realnego socjalizmu. Oczywiste jest jednak, że pewne tematy nie mogły zostać uwiecznione na zdjęciach. Rutowska, jako redaktor oficjalnego pisma, doskonale zdawała sobie sprawę, czego nie zaakceptuje cenzura. [źródło: NAC]
Może Cię zainteresować: