Śląska Misja Medyczna wciąż niesie pomoc w postaci transportu i ewakuacji rannych oraz dzieci z terenów objętych wojną.
- Dyżurujemy we Lwowie oraz na wschodzie Ukrainy. Każdego tygodnia transportujemy około 20 ludzi do Polski, bądź na lotnisko wojskowe do samolotów medycznych podstawionych przez kraje Unii Europejskiej - mówią przedstawiciele Śląskiej Misji Medycznej.
Ratownicy przekazali, że sytuacja na Ukrainie się pogarsza i na ten moment potrzebny jest dodatkowy ambulansu do dalszej pomocy na Ukrainie. Dlatego w serwisie pomagam.pl została założona zbiórka, której celem jest zebranie pieniędzy na nowa karetkę.
W ramach grupy Med Evacuation Śląska Misja Medyczna zrobiła już ponad 15000 km przemierzając Ukrainę z pacjentami. Dzieci, dorośli, ranni, pacjenci onkologiczni.
- Mamy za sobą dziesiątki transportów, niektóre z nich pozostawiły w naszej psychice wielkie rany. Dlatego działamy dalej. Przyjeżdżamy na chwilę do Polski i ruszamy z powrotem. Przyjeżdżasz do domu po zakończonym etapie misji medycznej na Ukrainie. Próbujesz żyć normalnie... Jednak wracasz do tych ludzi, do ich tragedii myślami - mówią ratownicy ze Śląska.
- Jako Śląska Misja Medyczna mamy ambulans pożyczony, dzięki dobremu sercu jednego z właścicieli firm transportu sanitarnego. Ale musimy mieć swój ambulans, bo tysiące kilometrów jeszcze przed nami, a jednocześnie mamy już drugi zespół medyków do kolejnej karetki. Musimy więc mieć ambulans który będzie służył do transportu ludzi z Ukrainy, do pomocy humanitarnej i charytatywnej. Pilnie potrzebujemy Waszej pomocy! Dziękujemy - czytamy na stronie zbiórki.