Jest odrobina oryginalnej chrypki, jest niezły angielski, jest solidny wokal. Naprawdę, da się słuchać. Powiemy więcej: słuchając jak Wójcik śpiewa świąteczne klasyki, można dojść do wniosku, że... marnuje swój głos w Sejmie. Składanka opublikowana przez niego wczoraj w serwisie YouTube zawiera też inne evergreeny: "White Christmas" Binga Crosby'ego, „It's the Most Wonderful Time of the Year” Michaela Bubble oraz, przede wszystkim, "Blue Christmas" oraz "If Every Day Was Like Christmas", które znamy i kojarzymy z Elvisem Presleyem.
To zresztą osobny temat, bo imitować głos Elvisa, każdy próbował, zwłaszcza pod prysznicem. Ale chcieć, a móc to dwie różne kwestie. Wójcik jako Elvis? Posłuchajcie sami. Ktoś przebije?