Kiedy grał w Górniku Zabrze, był uważany za jednego z najlepszych środkowych obrońców w kraju. Nieprzypadkowo w pewnym momencie trafił do drużyny narodowej i zaliczył w niej dwa występy. Łącznie ma na koncie niespełna 300 meczów w Ekstraklasie.
Jego pierwszym klubem był Wawel Wirek z Rudy Śląskiej. Na razie jednak nie wrócił na stare śmieci. Dołączyły do LKS-u Goczałkowice Zdrój, w czym palce maczał Łukasz Piszczek. Ma 34 lata, więc nie można wykluczyć, że kiedyś jeszcze zobaczymy go w klubie grającym poniżej 3 ligi.