Spotkanie w sprawie przebiegu linii kolejowej nr 170 z Centralnego Portu Komunikacyjnego do granicy z Republiką Czeską odbędzie się we wtorek 27 lutego o godz. 14.00 w sali Sejmu Śląskiego w Katowicach.
Spotkanie w sprawie kolei CPK w Katowicach
Zwołał je Grzegorz Wolnik, przewodniczący sejmikowej doraźnej komisji ds. analizy inwestycji kolejowych i innych inwestycji, realizowanych przez administrację rządową w kontekście ich wpływu na realizację zadań woj. śląskiego, w uzgodnieniu z Haliną Biedą - przewodniczącą Senackiego Zespołu ds. Rozwoju Województwa Śląskiego oraz Gabrielą Lenartowicz - przewodniczącą Parlamentarnego Zespołu ds. Przeskalowanych Inwestycji i Przymusowych Wywłaszczeń.
- Zaprosiliśmy oczywiście dwóch głównych gospodarzy województwa, czyli marszałka i wojewodę - mówi Grzegorz Wolnik. Radny chwali nowego wojewodę śląskiego Marka Wójcika. - Muszę przyznać, jeśli chodzi o kwestie CPK, to dobrze tonuje nastroje. Zachowuje się tak jak autentyczny partner, co było widać m.in. na sobotniej demonstracji w Mikołowie (relacja z tego protestu: Demonstracja przeciwko kolei do CPK przez Mikołów, Łaziska, gminę Czerwionkę-Leszczyny odbyła się 24 lutego 2024. Mieszkańcy tych gmin chcą o sobie przypomnieć). Bo to po prostu nikt z tymi ludźmi dotychczas nie rozmawiał - dodaje Wolnik.
"To nie ma być wiec"
Na wtorkowe spotkanie zaproszono też samorządowców z miejscowości leżących wzdłuż planowanej linii kolejowej nr 170 oraz posłanki i posłów z regionu. - Uczestnictwo zapowiedzieli też społecznicy. Sala Sejmu Śląskiego wszystkich pomieści, chociaż nie chciałbym, żeby spotkanie przeistoczyło się w wiec. Chciałbym, żeby to była rozmowa w gronie, które jest się w stanie zrozumieć bez przekrzykiwania - dodaje Wolnik.
Co ważne - w sali Sejmu Śląskiego pojawi się też Maciej Lasek - nowy pełnomocnik rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego, sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej.
- Celem spotkania jest przedstawienie pełnomocnikowi naszych argumentów, ponieważ nikt ich nigdy dotychczas nie chciał słuchać. Chcemy, by oprócz tego, co pełnomocnik i rząd usłyszą po tych wszystkich audytach mniej lub bardziej pogłębionych, żeby również usłyszeli to, co mają do powiedzenia samorządowcy i aktywiści. Audyt pewnie będzie zero-jedynkowy, będzie się opierał na analizach czy CPK się opłaca, czy się nie opłaca i dlaczego. My mamy też inne argumenty. Dlatego koniecznie nam zależało na tym, żeby rozmawiać z nowym pełnomocnikiem - kończy Wolnik.