Najnowszy raport Głównego Urzędu Statystycznego pt. „Ochrona środowiska 2022” wskazuje, że w skali kraju „produkujemy” coraz więcej odpadów – o ile w roku 2020 statystyczny Polak wytwarzał 344 kg, to w zeszłym roku było to już 360 kg. Przy czym widać wyraźne różnice w regionach – więcej odpadów powstaje w województwach zachodniej Polski (najwięcej, średnio 435 kg, na Dolnym Śląsku), mniej na wschodnie kraju (najmniej – 250 kg – w podkarpackim).
Wytwarzamy najwięcej śmieci w kraju
W liczbach bezwzględnych najwięcej odpadów komunalnych wytwarzają mieszkańcy woj. śląskiego – w roku 2021 było to niemal 1,8 mln ton (w całej Polsce 13,67 mln ton). Najwięcej z tego trafiło na wysypiska – 770 tys. ton. Do recyklingu skierowano 578 tys. ton, natomiast 261 tys. ton do kompostowania lub fermentacji. Najmniej – 186 tys. ton – spalono w instalacjach termicznego przetwarzania odpadów. To szósty wynik wśród wszystkich 16 województw (więcej śmieci spalano tylko w kujawsko – pomorskim, mazowieckim, małopolskim, zachodniopomorskim oraz wielkopolskim).
To o tyle ciekawe, że w ubiegłym roku na osiem działających w Polsce spalarni żadna nie znajdowała się w województwie śląskim (najbliższa, o mocy 220 tys. ton rocznie, położona jest w Krakowie) i na razie trudno określić, kiedy w ogóle powstanie.
Długa lista inwestorów, ale...
Faktem jest, że chętnych do budowy takich instalacji nie brakuje, choć brak jasnych zapisów w ustawie metropolitalnej wykluczył z grona potencjalnych inwestorów Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolię. W samej tylko Rudzie Śląskiej do takiej inwestycji przymierza się Węglokoks Energia (chciałby ją w roku 2027 uruchomić na terenie swojej elektrociepłowni) i warszawska firma Eneris. Oba te zakłady miałaby łącznie spalać blisko 200 tys. ton odpadów – w przypadku Węglokoksu odbiorcą powstającego w ten sposób ciepła miałoby być miasto i sam Węglokoks, z kolei Eneris liczy na prywatnych partnerów. Aż dwie spalarnie chciałaby zbudować tyska spółka Instalmedia – jedna miałaby stanąć w tyskiej dzielnicy Wilkowyje (dostarczając ciepło do Mikołowa i Tychów), druga w Łaziskach Górnych. W roku 2026 blok energetyczny, wykorzystujący jako paliwo właśnie odpady komunalne, chciałaby uruchomić na pograniczu Będzina i Sosnowca spółka EC Nowy Będzin, wchodząca w skład Grupy Kapitałowej Elektrociepłowni „Będzin”. Listę potencjalnych inwestorów zamyka Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Gliwicach, który do takiego przedsięwzięcia przymierza się od blisko pięciu lat.
– W styczniu 2027 r. chcielibyśmy przeciąć wstęgę – deklarował kilka miesięcy temu Krzysztof Szaliński, prezes PEC Gliwice, zastrzegając jednak, iż termin ten będzie możliwy do utrzymania pod warunkiem, że do końca roku będzie prawomocna decyzja środowiskowa. Na razie takowej spółka jeszcze nie otrzymała.
Śmieci płoną także na wysypiskach
Z GUS-owskiego opracowania dowiemy się nie tylko ile odpadów spalanych jest w instalacjach do tego celu przeznaczonych, ale też ile płonie na wysypiskach. Pod tym względem jest lepiej. Na 62 pożary, do jakich w roku 2021 doszło na terenie miejsc składowania odpadów w Polsce cztery miały miejsce w naszym regionie, co jest najmniejszą liczbą od lat. Dla porównania, w roku 2020 doszło u nas do 15 takich pożarów, w roku 2019 – do 8, a w roku 2015 – do 20.
Może Cię zainteresować: