Po wypadkach, jakie zdarzyły się w tym tygodniu w kopalniach należących do Jastrzębskiej Spółki Węglowej:
- KWK "Pniówek" - od 20 kwietnia doszło tam do dziewięciu wybuchów metanu, zginęło 5 górników, 7 jest poszukiwanych,
- KWK "Zofiówka" - 23 kwietnia doszło do wstrząsu wysokoenergetycznego i wypływu metanu, 10 górników jest poszukiwanych, nie ma z nimi kontaktu
premier Mateusz Morawiecki zapowiedział specjalne kontrole w kopalniach.
Akcja ratunkowa w KWK "Zofiówka" - relacja na bieżąco: Kolejny wypadek w górnictwie. Trudna akcja ratownicza w KWK "Zofiówka". Nie ma kontaktu z 10 górnikami na przodku
Premier Morawiecki chce kontroli w kopalniach
- Zleciłem kontrole w kopalniach, aby sprawdzić, czy na pewno sprzęt i wszystko, co może być na najwyższym poziomie technicznym, jest na takim poziomie - powiedział premier Morawiecki.
Dokładne kontrole mają być przeprowadzone w kopalniach, w których doszło do wypadków, czyli "Pniówek" i "Zofiówka". - Będą nad tym pracowały specjalne zespoły - dodał premier.
W zespole mają się znaleźć profesorowie Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie i innych uczelni technicznych, a także specjaliści ratownictwa górniczego i inni najlepsi eksperci oraz analitycy danych. - Chodzi o to, aby wykluczyć jakieś ewentualne nieprawidłowości, także na przyszłość. Zaś te dwie katastrofy, które już miały miejsce, wyjaśnić do samego spodu - tłumaczył Mateusz Morawiecki.
Premier jeszcze dzisiaj, w sobotę 23 kwietnia, uda się do KWK "Zofiówka" w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie trwa akcja ratownicza.
Steinhoff: Jestem zbulwersowany wypowiedzią premiera
Przypomnijmy, że 22 kwietnia Wyższy Urząd Górniczy podał informację, że powołuje specjalną komisję do zbadania okoliczności wypadku w KWK "Pniówek". Komisja zorganizowana przez premiera będzie więc drugą badającą tę samą sprawę.
Pomysł premiera Morawieckiego ocenia dla ślązag.pl dr Janusz Steinhoff, specjalista ds. górnictwa, wicepremier w rządzie Jerzego Buzka i minister gospodarki odpowiedzialny za górnictwo, prezes Wyższego Urzędu Górniczego w latach 1990-1994.
- Słyszałem tę wypowiedź premiera i jestem nią zbulwersowany, bo w takiej chwili nikt nie podpowiedział mu, na czym w istocie polega problem - komentuje Steinhoff.
- Od lat apeluję do szefów kolejnych rządów, by przywrócić Wyższy Urząd Górniczy do struktury nadzorowanej właśnie przez premiera. Prezes WUG ma kompetencje policyjne i kontrolne – może zatrzymać ruch kopalni z powodu zagrożenia bezpieczeństwa. Tymczasem jest podporządkowany ministrowi aktywów państwowych, który pełni funkcje właścicielskie wobec kopalń. Przecież to jakiś totalny absurd. Premier nawet tego nie wie, bo żaden z jego urzędników nie potrafi mu wytłumaczyć, że jest w Polsce centralny organ administracji państwa stworzony tylko po to, by dbać o bezpieczeństwo wszystkich zakładów górniczych w Polsce. Podporządkowanie go de facto ministrowi skarbu, którym jest Jacek Sasin, to jest sytuacja, w której prezes spółki ma również uprawnienia urzędu skarbowego - dodaje Janusz Steinhoff.
CZYTAJ TEŻ:
- Komisja Wyższego Urzędu Górniczego zbada okoliczności wypadku w kopalni Pniówek. I oceni akcję ratunkową
- Dziewięć wybuchów metanu w KWK Pniówek. Ratownicy odcinają niebezpieczny rejon kopalni