Mieszkańcy m.in. katowickiego Nikiszowca znaleźli w swoich skrzynkach informacje z Hutniczo-Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej, która wraz z innymi zarządcami nieruchomości zamierza wystąpić do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o przyznanie dopłat do kosztów centralnego ogrzewania. Chodzi o 1000 złotych od każdego lokalu mieszkaniowego w budynkach wielorodzinnych.
- Uważamy, że odbiorcy ciepła sieciowego są pokrzywdzeni w stosunku do innych, którzy korzystają z dopłat bezpośrednich lub preferencyjnych cen, a ponoszone przez państwa koszty na ogrzewanie lokali są niewspółmiernie wysokie w stosunku do lokatorów korzystających z innych źródeł ciepła – ocenił w piśmie Adam Bomba, prezes HGSM.
-
W najbliższym czasie dozorcy lub kurierzy HGSM będą odwiedzać
mieszkańców z prośbą o podpisanie się pod petycją - dodał.
Może Cię zainteresować:
Proszę państwa, 6 marca skończył się w Polsce kryzys węglowy. PGG zwiększa limity w e-sklepie
"Efekt ulgi w kosztach ogrzewania jest fikcją"
Zgodnie z nowelizacją ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła, od 1 lutego do 31 grudnia 2023 roku maksymalna cena za dostawę ciepła sieciowego nie może przekraczać 140 proc. ceny z września 2022 roku. Wcześniej odbiorców miał chronić tzw. mechanizm średniej ceny wytwarzania ciepła z rekompensatą.
Zdaniem spółdzielni mieszkaniowych i innych zarządców nieruchomości, przedstawionym w petycji, ulgi są fikcją i nijak mają się do rzeczywistych potrzeb, dlatego domagają się oni 1000 złotych rekompensaty od każdego lokalu mieszkaniowego z centralnym ogrzewaniem.
- Aktualny sposób obciążania kosztami centralnego ogrzewania odbiorców ciepła sieciowego jest nie do zaakceptowania, szczególnie w sytuacji, gdy nie otrzymują oni żadnych bezpośrednich rekompensat, w przeciwieństwie do użytkowników kotłowni gazowych, korzystających z preferencyjnych cen gazu ziemnego na potrzeby mieszkaniowe, a pułap rekompensowanych cen ustawowych jest tak wysoki, że zamierzony efekt ulgi w kosztach ogrzewania jest fikcją - wskazano w petycji.
Zarządcy nieruchomości chcieliby, aby rekompensaty trafiły na wskazane przez nich konta, a później zostały uwzględnione w rocznym rozliczeniu zaliczek kosztów centralnego ogrzewania.