- Ten pociąg będzie stawał przy lotnisku czy jak? Bo to wstyd, żeby tak się tułać okrężnymi drogami – pyta jedna z komentujących na profilu pyrzowickiego lotniska w mediach społecznościowych.
Im
bliżej końca roku, tym takich pytań będzie pewnie więcej.
Zgodnie z zapowiedziami PKP PLK, w
czwartym kwartale mają się zakończyć prace przy odbudowie linii
kolejowej łączącej Tarnowskie Góry z Siewierzem i dalej, z
Zawierciem. To
właśnie ta linia będzie zapewniać obsługę lotniska w
Pyrzowicach.
Wychodzisz z peronu i idziesz... prawie pół kilometra
Wiele jest w tym kontekście jeszcze znaków zapytania. Nie jest przesądzone, w jakiej konkretnie relacji będą kursować pociągi (na razie, ze względu na trwający remont linii Chorzów Batory – Nakło Śląskie nie będzie można uruchomić połączenia Katowice – Chorzów Batory – Bytom – Tarnowskie Góry – Pyrzowice, ze stolicy regionu będzie można dojechać tylko przez Sosnowiec, Dąbrowę Górniczą i Zawiercie), ani jaki przewoźnik będzie tą relację obsługiwał (choć wiadomo, że ochotę na to mają Koleje Śląskie). Nie wiadomo też jak często pociągi będą dojeżdżać do stacji przy lotnisku.
Wiadomo za to, jaka odległość będzie dzielić stację kolejową od lotniskowego terminala. To akurat jest widoczne dla każdego, kto obecnie dojeżdża samochodem czy autobusem do portu. Tym, którzy zaś ostatnio tam nie byli, wyjaśniamy – od wyjścia z peronu stacji do drzwi terminalu będzie ok. 450 metrów (po wyjściu z peronu trzeba będzie pójść w lewo, wzdłuż hotelu Moxy). To kilka minut spaceru piechotą. Mniej więcej tyle, ile dzieli Spodek od hotelu Katowice, bądź ile dzieli katowicki Rynek od placu przed dworcem PKP. Dużo to czy mało?
To
zależy. Dla studenta z podręcznym bagażem pewnie mało, dla
taszczącej kilka bagaży rodziny z małymi dziećmi pewnie dużo.
Inaczej będzie się ten dystans odbierało przy
temperaturze rzędu 20 stopni Celsjusza, a inaczej w ulewnym deszczu,
bądź 30-stopniowym upale.
Fakt,
że w wielu portach stacja kolejowa jest ściśle zintegrowana z
lotniskową infrastrukturą, umożliwiając szybkie przejście do
terminala ,dostarczy zapewne argumentów krytykom tego, co szykuje się
w Pyrzowicach.
Będzie nowy terminal. I tunel prowadzący na stację
Przedstawiciele lotniska radzą jednak, by się do aktualnego rozwiązania za bardzo nie przywiązywać. To model tymczasowy. Docelowo dystans między stacją a terminalem lotniska zdecydowanie się skróci. W planach jest bowiem budowa nowego terminala oraz całkowicie nowego układu drogowego, umożliwiającego dojazd od strony oddanego niedawna do użytku ronda.
Nowy terminal ma być położony dokładnie naprzeciwko wyjścia ze stacji PKP, w miejscu gdzie obecnie znajduje się parking P2. Ma on obsługiwać zarówno odloty, jak i przyloty. Wedle deklaracji przedstawicieli lotniska, obiekt ma być gotowy najpóźniej do końca obecnej dekady.
I najważniejsze, w kontekście integracji z koleją: o ile obecnie pasażerowie wychodzący ze stacji kolejowej mieć będą do pokonania ok. 450 metrów, to od nowego terminala dzielić będzie ich już tylko ok. 180 metrów, które mają pokonywać tunelem łączącym oba te obiekty.