Mieszkańcy Gliwic chcą pomóc seniorce, która w okolicach urzędu miasta siedzi na mrozie sprzedaje opłatek oraz wełniane wyroby. W sieci pojawiły się apele o to, aby zrobić zakupy u starszej pani i wspomóc ją w ten sposób.
- Pani jest bardzo szczęśliwa, jak się do niej podejdzie i zamieni słowo. Może też ktoś ma jakieś ciepłe buty w rozmiarze 39 i mógłby Pani podarować? - apelował sosnowiecki radny Damian Żurawski, który nagłośnił sprawę w mediach społecznościowych.
- Aż wstyd że to się dzieje przy urzędzie miejskim i nikt tego nie widzi. Właśnie jestem na mieście i jak ta pani będzie siedzieć to zabiorę ją na jakiś ciepły posiłek. Chociaż tyle mogę zrobić - komentowała jedna z internautek.
Inni również deklarowali pomoc. Zapowiadali, że kupią seniorce ciepłe buty i kurtkę zimową. Pojawiły się też propozycje założenia zbiórek pieniężnych.
Pomoc przyszła bardzo szybko.
- Pani Halinka ma już nowe, ciepłe buty! Dostała też nowa kurtkę, ciepłą herbatę, oraz wykupione zostały wszystkie opłatki, żeby już dziś mogła iść spokojnie do domu. Pani pojawi się tam i jutro i pojutrze, szuka też kontaktu z ludźmi, więc nie sprawimy, że będzie siedziała w domu - zaapelował jeden z użytkowników Facebooka.
Seniorka z Bytomia również sprzedawała opłatek
Kilka dni temu głośno było o innej seniorce, która również na mrozie sprzedawała opłatek, by zarobić parę groszy. Starsza pani siedziała niedaleko bytomskiej Agory. Jak przekazał jeden z mieszkańców „Pani jest bardzo serdeczna i powiedziała, że czasem wchodzi do centrum handlowego, żeby się ogrzać, ale nie wróci do domu, dopóki nie zarobi na przysłowiowy chleb i leki".
Seniorka z Bytomia również nie została bez pomocy, wsparli ją mieszkańcy, którzy przeczytali apel o pomoc w mediach społecznościowych.
Może Cię zainteresować: