Takie zachody słońca tylko w Mordorze i w Bytomiu w latach 90. Szwajcarski fotograf nie mógł się powstrzymać
Bytom w 1993 roku nie był najlepszym miejscem do życia. Przemysł niby dogorywał, ale wciąż trzymał miasto za gardło. Każda panorama z kominami i szybami. Każdy zachód słońca jak w Mordorze. I nikogo specjalnie to nie obchodziło. Do takiego Bytomia w 1993 roku przyjechał naukowiec i fotograf ze Szwajcarii. Jego bogatą kolekcję zdjęć z wycieczki na Śląsk sprzed 30 lat odnaleźliśmy w archiwach w Zurychu.