Holender przeczytał o „najstraszniejszym dworcu” na świecie. To właśnie dlatego pierwszy raz przyjechał do Katowic
Zobaczyłem zdjęcie. Dworca kolejowego. Ktoś napisał, że to najstraszniejsze miejsce, jakie w życiu widział. Wtedy wiedziałem, że muszę tam przyjechać - mówi Koos Fernhout Holender, który od lat pasjami fotografuje Śląsk. No, nie tylko Śląsk oczywiście, ale naszą krainę i jej sąsiedztwo sobie upodobał. Co go tak zafascynowało, że powraca do nas, mimo iż przyczyna pierwotnej fascynacji już nie istnieje? To dopiero historia. I zdjęcia.