Znany coach i multimilioner ze Śląska szukał asystentki zarządu. Wynagrodzenie? Zero złotych
Szukam asystentki zarządu Wynagrodzenie? Zero złotych miesięcznie. Jeżeli nie chcesz współpracować za darmo, nie aplikuj. Ogłoszenie o takiej treści zamieścił znany coach, multimilioner i trener rozwoju osobistego ze Śląska. Internet zareagował tak, jak można się było spodziewać.