festival

Czarny kon ars independent

Już za chwilę najdziwniejszy z festiwali, czyli Ars Independent!

Od początku Ars Independent Festival łączył w sobie wiele pozornie nieprzystających do siebie rzeczy. Dziś to już marka sama w sobie. - Długo próbowałem przekonywać, że na tym festiwalu każdy znajdzie coś dla siebie. Dziś już tak nie myślę. Trzeba być przygotowanym psychicznie i fizycznie na to, co pokazujemy. To nie jest festiwal dla każdego – mówił na konferencji prasowej dyrektor festiwalu, Przemysław Sołtysik.