Kolej do Pyrzowic kosztować będzie grube miliony. A efekty? Jeden pociąg na... dwie godziny. „To częstotliwość prowincjonalna”
Za trzy miesiące pod lotnisko w Pyrzowicach mają podjechać pierwsze pociągi. Chciałoby się powiedzieć: nareszcie. Tyle, że częstotliwość, z jaką mają tam dojeżdżać w żaden sposób nie gwarantuje, że kolej stanie się atrakcyjnym sposobem dotarcia pod terminal. A to grozi tym, że nieliczne pociągi będą „wozić powietrze”. Pozostaje mieć nadzieję, że to model tymczasowy, obowiązujący w czasie, gdy PKP PLK prowadzi zakrojone na szeroką skalą modernizacje w rejonie Bytomia i Chorzowa.