Jarosław Gwizdak: Ilekroć widzę hasztag #katowicenielizbona, zastanawiam się, czy to dobrze, czy źle
Nic na to nie poradzę, że już od prawie pięciu dekad do mojego miasta „czuję miętę”. Jednocześnie potrafię widzieć mnóstwo wad Katowic i zawsze dwukrotnie więcej ich zalet. Po wielu wizytach w innych polskich miastach uznałem również, że mój lokalny patriotyzm na najcięższą próbę wystawiają Wrocław i Gdańsk, a od niedawna również Gdynia (gdyby nie zatoka, w paru miejscach można ją pomylić z Katowicami, zapewniam!).