22 lata temu do polskich kin wszedł "Władca pierścieni". Dlaczego muzyki do trylogii Jacksona nie napisał Wojciech Kilar?
To już 22 lata od premiery jednego z największych kinowych widowisk XXI wieku. Mało brakowało, a "Władca pierścieni", trylogia J.R.R. Tolkiena, wyreżyserowana przez Petera Jacksona, miałaby bardzo istotny śląski wątek (poza legendami o śląskim rodowodzie całej legendy): filmową muzykę miał pisać Wojciech Kilar. Z propozycją do Katowic-Brynowa, na telefon stacjonarny dzwonił do Kilara sam Jackson. Dlaczego więc nic z tego nie wyszło?