Przepłynął wpław 250 kilometrów rzeką Jukon. W kąpielówkach. Zajęło mu to niespełna pięć dni. „Do wody wchodziłem o 8 rano, kończyłem około 20”
Pochodzący z Siemianowic Śląskich Leszek Naziemiec przepłynął 250 kilometrów rzeką Jukon na Alasce między Eagle i Circle. W kąpielówkach, czepku i okularkach. Zajęło mu to cztery i pół dnia. Dotąd nikt tego nie dokonał. – Do wody wchodziłem około 8 rano, kończyłem około 20. Robiłem trzy małe przerwy na batona i przerwę na zjedzenie ciepłego posiłku. Kraul 85 procent trasy, klasyk 15 procent – podsumował.