Można w Berlinie i Hamburgu, to dlaczego nie w Katowicach? Zwiedzanie miasta śladami zespołu Kat
Berlin można zwiedzać śladami Davida Bowiego, St. Pauli w Hamburgu śladami Beatlesów, a Katowice… śladami zespołu Kat i Romana Kostrzewskiego. Na razie to jednorazowa inicjatywa w ramach festiwalu mikrowycieczek „Kierunek GZM”, ale warto wprowadzić taki „produkt turystyczny” do stałej oferty. - Norwegowie uważają swój rodzimy black metal za skarb narodowy, więc może my powinniśmy bardziej docenić Kata. A jego dokonania mogą być przewodnikiem po Katowicach i okolicy, niosąc ze sobą pasjonującą opowieść o rock and rollu i tamtych czasach – mówi Marcin Zasada, redaktor naczelny ŚLĄZAGA i pomysłodawca spaceru śladami Kata.