Po co nam obiecane przez Tuska ministerstwo na Śląsku, skoro rząd i tak wyręczają związkowcy?
Rzucona przez Donalda Tuska obietnica przeniesienia do Katowic resortu przemysłu nie ma sensu. A przynajmniej nie w kontekście zarządzania górnictwem. Trudno oprzeć się wrażeniu, że kluczowe dla tego sektora inicjatywy i tak rodzą się nie w gabinetach rządowych urzędników, ale w budynku przy ul. Floriana 7 w Katowicach. Tam, gdzie mieści się siedziba śląsko–dąbrowskiej Solidarności.