Katowice -30 lat, wyprawa pierwsza. Spacer szlakiem miejskich barów z 1992 roku. Podróż w czasie do miasta, którego już nie ma
Mam machinę czasu. Jak w serialu "Dark". Z tą różnicą, że ta moja przenosi nie o 33 lata, a o 30. I kompletnie inaczej wygląda. To skromna książeczka w twardej oprawie i kolorowej okładce, zatytułowana Katowice. Informator z planem miasta. Ukazała się w roku 1993, wydana przez Urząd Miasta Katowice. Jako że przygotowanie takiej publikacji trochę jednak trwa, opisuje ona w gruncie rzeczy miasto takie, jakim było w roku poprzednim, 1992. Czyli roku - cóż za zbieg okoliczności - w którym Dżem nagrał w Spodku Wehikuł czasu. Dziś jest ciekawą pamiątką po Katowicach tamtej epoki. Wciąż informuje - tyle tylko że o świecie, który przeminął. O Katowicach sprzed 30 lat. Trzy dekady to naprawdę kawał czasu. A czas to naturalny element rekonfiguracji.