Tusk wyjeżdżał z Bytomia zakochany, ale czy bytomianie zakochali się w nim? Dziś nie było nawet zauroczenia
Nie wiemy, czy Donald Tusk przyjechał do Bytomia przygotowany na
pytania o przyszłość Śląska, Metropolię, koniec górnictwa czy język
śląski. Nie wiemy, bo nikt nie zmusił go do wysiłku w sprawach
wykraczających poza standard kampanii wyborczej. Wyjeżdżał "zakochany w Bytomiu", choć dla niego lepiej byłoby, gdyby Bytom zakochał się w nim. Dziś nie było nawet zauroczenia.