Z południa na północ. Oto pięć pięknych, choć mniej znanych fragmentów Jury Krakowsko-Częstochowskiej, które warto odwiedzić
Czas jakiś temu znajomy z Warszawy napisał do mnie spontanicznie: „Mam kilka dni wolnego, pomyślałem, że mógłbym zamiast w góry wybrać się na zwiedzanie Jury. Co polecasz?” „Jury? Chyba kawałka Jury?”. „No dobrze, to który fragment tej Jury?”. No właśnie. Oto pięć fragmentów Jury Krakowsko-Częstochowskiej, które warto odwiedzić.