Z Papszunem lepiej nie zadzierać. Boniek nie wiedział i oberwał
Marek Papszun nagle podpadł Zbigniewowi Bońkowi. "Zibi" w swoim stylu postanowił wbić szpilkę trenerowi Rakowa Częstochowa, no to szybko otrzymał celną ripostę. Nagle objawili się obrońcy legendy, którzy widocznie lubią powiedzenie, które zaczyna się "co wolno wojewodzie...".