"To miejsce umiera na moich oczach". Katowicki szaberplac w Załężu jest cieniem samego siebie

W latach 90. na bazarach dało się kupić wszystko. Wystarczyło wiedzieć, gdzie szukać. I choć o takich miejscach wielu zdążyło już pewnie zapomnieć, to w Katowicach ciągle działa targowisko znane jako "szaberplac". Niestety, najlepsze lata ma dawno za sobą. Dziś stoiska pod chmurką w Katowicach przy ul. Pukowca 23 bronią się przed nieubłaganym końcem. Zdjęcia targowiska o świcie zrobił Tymoteusz Staniek.

Prawdziwe jeansy, plakaty z "Bravo" a nawet czekolady Milka. O dawnej radości związanej z wejściem w posiadanie takich rarytasów pamiętają wszyscy, którym przyszło dorastać w czasach PRL-u. Po 1989 zakupy nabrały nowego znaczenia. To właśnie wtedy przyszły najlepsze czasy dla katowickiego targowiska w dzielnicy Załęże, zwanego przez wszystkich szaberplacem (najstarsi katowiczanie pamiętają, że pierwszy szaberplac stacjonował przy ul. Sokolskiej, na placu w sąsiedztwie Śląskich Technicznych Zakładach Naukowych).

Upadek targowisk

Doskonałą passę bazarów przerwała dopiero złota era centrów handlowych. Stopniowo w Katowicach zaczęły pojawiać się kolejne galerie. Począwszy od spektakularnej (jak na 2005 rok) Silesii City Center, aż po otwarte w 2013 r. Centrum Handlowe Załęże, które - z uwagi na swoją lokalizację - dla szaberplacu stało się przysłowiowym gwoździem do trumny. Niektórzy kupcy ze szczęk przenieśli się do ogrzewanych i cywilizowanych boksów w CH Załęże. Ci, którzy zostali na placu, z roku na rok mają coraz mniej klientów.

Szaberplac, Bazar Załęże, Targowisko Przemysłowe

Znany głównie pod nazwą zapożyczoną od wrocławskiego odpowiednika, Szaberplac albo po prostu - Bazar Załęże, choć dziś oficjalnie Targowisko Przemysłowe, od ponad 30 lat jest zakotwiczone przy ul. Pukowca 23. To właśnie tu każdego dnia, z wyjątkiem poniedziałku, stanowisko rozkłada sprzedawca, który, podobnie jak inni, chce pozostać anonimowy…

"To miejsce upada na moich oczach"

- To już prawie trzy dekady… - obliczył prędko jeden z mężczyzn, handlujących odzieżą na dzisiejszym Targowisku Przemysłowym w Katowicach.

- Mój dzień praktycznie zawsze wygląda tak samo. Wstaję przed godziną drugą nad ranem, przyjeżdżam na bazarek, rozkładam swój towar i czekam… - dodaje kobieta z sąsiedniego stanowiska.

To miejsce umiera na moich oczach.

Ruch, jeśli już w ogóle jest, to może we wtorek, ale to tak o piątej rano. A teraz…

Zniszczyły nas te wszystkie centra handlowe. Potem doszły jeszcze te zakupy z Chin…

Ja handluję, bo wiem, że to sprzedam. Chociaż tyle by spokojnie wystarczyło na czynsz. Tu się płaci tak 300 złotych za metr. Nie ma lekko.

A jakby tego było mało, miasto nie robi tu nic. Widzicie, jedną alejkę fajnie zrobili, a reszta co?

Zdecydowaną większość osób pracujących na swój, niełatwy już, rachunek na katowickim targowisku przy ul. Pukowca cechuje gorycz, niechęć, a nawet strach. To wszystko przeplata się, z - raczej nabytą - chęcią zareklamowania swoich produktów…

Co można kupić na szaberplacu?

A kupić, na terenie szaberplacu, można dziś… niewiele. Być może nabywający hurtowe ilości majtek, skarpetek, podróbek czy kurtek typu takie same jak wszystkie - mają w czym wybierać. Na bazarze o handel detaliczny raczej ciężko. Wszystkie produkty czekają z reguły na kupca, który - w kolejnym etapie -wyeksponuje je w swojej witrynie sklepowej. Mimo zwiedzenia tylko części tego miejsca, wniosek prędko nasunął się sam. Być może kolorowe sweterki na targowisku są trochę lepsze niż te masowo produkowane. Do określenia ich mianem jakościowych jest daleko.

Ile w tym wszystkim miasta?

Wielu sprzedawców z Bazaru Załęże zarzucało, że miastu los tego miejsca pozostaje już całkowicie obojętny, a wszelkie obiecane inwestycje nie doszły do skutku. Zakład Targowisk Miejskich w Katowicach podkreśla jednak, że "jako zarządca targowiska, wykonuje wszelkie obowiązki wynikające z administrowania targowiskiem. Dbałość o stan techniczny i estetykę poszczególnych obiektów handlowych jest obowiązkiem właścicieli poszczególnych obiektów handlowych".

Targowisko Przemysłowe w liczbach

A przecież nie wszystkie stanowiska należą do Zakładu Targowisk Miejskich w Katowicach. Ogólna liczba kontrahentów prowadzących działalność handlową przy ul. Pukowca 23 to 140. Obecnie na terenie bazaru jest 447 sztuk kiosków handlowych. W tym aż 326 z nich stanowi własność przedsiębiorców prowadzących działalność handlową. Kioski stanowiące własność ZTM w Katowicach to 121 sztuk, w tym - 47 wynajętych i aż 74 puste.

Po sąsiedzku (nadal) kwitnie handel

Nie tylko w pobliskim Makro. Naprawdę. Tuż obok Targowiska Przemysłowego, pod tym samym adresem (Pukowca 23), znajduje się Targowisko Rolno-Spożywcze. Tu, w odróżnieniu od ciuchów - śmiało można pisać już o jakości. Na sektorach: Rolnik, Jabłko, Ziemniak, Cytrus, Kiszonki czy Spożywka handel odbywa się przez... całą dobę. Codziennie. Wszystkie produkty wyglądają znacznie lepiej niż te dostępne w marketach. Z perspektywy drona niektóre fragmenty tego targu wyglądają nawet trochę jak ulice kilku azjatyckich państw, słynących chociażby z kuchni ulicznej.

Wiadukt Kłodnicka, Katowice

Może Cię zainteresować:

PKP PLK odpowiada na pytania katowiczan o burzenie wiaduktów i remont węzła kolejowego: kiedy zakończenie, czy będą prace w nocy, czemu nie widać pracowników na budowie

Autor: Katarzyna Pachelska

18/10/2024

„Klątwa Kata” nadal działa? Muzyczni spadkobiercy Romana Kostrzewskiego

Może Cię zainteresować:

„Klątwa Kata” nadal działa? Muzyczni spadkobiercy Romana Kostrzewskiego, czyli skłóceni muzycy

Autor: Maciej Poloczek

18/10/2024

Zaleze katowice mieszkanie brokat 03

Może Cię zainteresować:

Mieszkanie. Na parterze kamienicy. W "najgorszej dzielnicy" Katowic. One zrobiły z tego perełkę

Autor: Katarzyna Pachelska

31/07/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon