Dariusz Stalmach niespełna rok temu został najmłodszym piłkarzem w historii Górnika Zabrze, który zadebiutował w Ekstraklasie. Pod tym względem przebił Joachima Hutkę oraz legendarnego Włodzimierza Lubańskiego. Nowy rekordzista, gdy zapisywał się w historii, miał zaledwie 15 lat i 348 dni. Młokos został rzucony na głęboką wodę i od razu pokazał się ze świetnej strony. Debiutował w starciu z Legią Warszawa, a zabrzanie ograli ówczesnego mistrza Polski. Stalmach błyskawicznie znalazł się na celowniku mediów, a wiele osób w ciemno wróżyło mu wielką przyszłość.
Dobre występy w Ekstraklasie sprawiły, że talent ze Śląska błyskawicznie trafił pod obserwację skautów z czołowych europejskich klubów. Na oku mieli go przede wszystkim Włosi i nie jest tajemnicą, że Stalmachem zainteresowali się m.in. Juventus, Roma i Milan.
Włoskie media donoszą, że 16-latek jest już dogadany z nowym klubem. Wybór ostatecznie padł na Milan. Działacze tego klubu byli najbardziej zdeterminowani, aby pozyskać utalentowanego Polaka. Stalmach podpisze 3-letni kontrakt. Górnik z kolei ma otrzymać za niego 1 milion euro plus bonusy. Mediolańczycy podobno widzą w nim następcę Sandro Tonaliego. Reprezentant Włoch aktualnie jest podstawowym środkowym pomocnikiem w ekipie Stefano Pioliego.
Na razie wydaje się wątpliwe, że wychowanek Górnika szybko zadebiutuje w Milanie. Wiadomo bowiem, że polscy piłkarze często potrzebują dużo czasu, aby nauczyć się włoskiego futbolu, w którym ogromną uwagę przywiązuje się do taktyki. Nie zmienia to jednak faktu, że przed Stalmachem szansa na wielką karierę.
Przypomnijmy, że piłkarz zaczynał kopać piłkę w Mikulczycach. Ze Sparty Zabrze przeszedł do Rozwoju Katowice, a zanim 4 lata temu dołączył do Górnika, grał także w Ruchu Radzionków.
Może Cię zainteresować: