Gdy Polska 20 lat temu wstępowała do Unii Europejskiej Tomasz Bujok przez pierwszą kadencję zasiadał w Radzie Miasta Wisła. Dziesięć lat później po raz pierwszy został wybrany na burmistrza miasta.
- Człowiek stawia pierwsze kroki w samorządzie. Nagle perspektyw unijne, możliwości wykorzystywania środków unijnych. Wiele potrzeb, wiele problemów, które powstają w gminie i wielka szans. Od tego czasu zmieniło się w zasadzie wszystko. Przede wszystkim infrastruktura w naszej miejscowości poszła zdecydowanie do przodu. Duże znaczenie miały także różnego rodzaju „miękkie” projekty społeczne – zaznacza Tomasz Bujok.
Unijne inwestycje w Wiśle
Wśród największych i najważniejszych inwestycji w Wiśle, które zrealizowano dzięki wsparci Unii Europejskiej burmistrz wymienia przede wszystkim rozbudowę kanalizacji sanitarnej i budowę wodociągu, co udało się zrobić już w pierwszych latach, a bez unijnego finansowania byłoby to niemożliwe. Wskazuje także na rozbudowę amfiteatru, a z ostatnich inwestycji centrum przesiadkowe i dworzec kolejowy. Dodaje, że chociażby na bezpieczeństwo, na straże pożarne na przestrzeni ostatnich 4 lat wydano 4 mln zł, w tym ze środków unijnych. Do tego dochodzą różnego rodzaju programy transgraniczne.
- To była także szansa na to, żeby jeszcze lepiej się poznawać z sąsiadami, nawet „pod płaszczykiem” inwestycji. Udało się kilka rzeczy zrealizować z tych „twardych” inwestycyjnych projektów. Ale to także szansa, by przełamywać to wyobrażenie granicy, która jeszcze w tym starszym pokoleniu jest, młodzież już zupełnie inaczej na to patrzy – mówi włodarz Wisły.
Dzięki unijnym funduszom Wisła przez ostatnie 20 lat znacznie rozwinęła się także turystycznie. Jak zaznacza burmistrz Bujok bez możliwości rozbudowy infrastruktury za środki pozyskane z Unii Europejskiej - związanej z kulturą, sportem czy infrastrukturą drogową i kolejową – miasto zostałoby „bardzo mocno z tyłu”. Dodał, że to będzie także procentował w kolejnych latach.
Muzeum Narciarstwa. Wisła gotowa do rozpoczęcia inwestycji
Najnowsza inwestycja, która ma być realizowana w Wiśle za środki unijne, to Muzeum Narciarstwa. Projekt, jak tłumaczy burmistrz, pozytywnie przeszedł już ocenę formalną, a teraz trwa ocena merytoryczna. Miasto jest gotowe do głoszenia przetargu, czeka jedynie na ostateczną decyzję Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego. Jeżeli będzie pozytywna inwestycja może się rozpocząć w tym roku, a pod koniec 2025 roku muzeum może zostać oddane do użytku.
- To jest dosyć pokaźna inwestycja, bo warta blisko 20 mln zł. Powstanie kolejna atrakcja turystyczna oraz miejsce, które doceni Adama Małysza i da także szanse pokazać się kolejnym naszym mieszkańcom, którzy będą osiągali sukcesy – mówi burmistrz.
Ostatnie 20 lat w kontekście członkostwa w Unii Europejskiej burmistrz Wisły ocenia zdecydowanie na plus, choć – jak mówi – chciałoby się móc łatwiej sięgać po unijne środki, albo przeznaczać je na inne cele, niż wskazuje unijna administracja. W Wiśle czekają także na kolejne euro z funduszy europejskich i zapewniają, że mają już gotowe projekty. W planach są m.in. rozbudowa ścieżek rowerowych czy dalsza rozbudowa centrum przesiadkowego.
Może Cię zainteresować: