"Dziwne danie" to takie, którego połączenia smakowe są rzadko spotykane w okolicznych regionach, zarówno w ujęciu historycznym, jak i współczesnym. Nie oceniamy ich pod względem smaku – wszystko zależy od gustu. Szukamy dań, które pokazują inne spojrzenie na produkty, inną filozofię kuchni względem tych najpopularniejszych. Zaczniemy od potraw wigilijnych, bo czas ku temu sprzyja.
Moczka
Pewnie zadajesz sobie pytanie, dlaczego moczka znalazła się w zestawieniu dziwnych dań. W końcu piernik z ciemnym piwem, orzechami i suszonymi owocami to dość klasyczne połączenie. Słusznie – taka moczka powinna trafić na listę najsmaczniejszych dań. Ale nie o niej tu mowa. Dawniej moczka, zwana czasem bryjom, była zupą rybną z dodatkiem piernika. Narodziła się w średniowieczu, a przestała być powszechne spożywania 200-300 lat temu.
W przeszłości doszło do podziału na dwa obozy: jeden, który wolał wywar rybny, zaczął przygotowywać zupę na głowach rybich z dodatkiem grzanek z chleba, drugi zaś pozostał wierny piernikowi przygotowując znaną dziś moczkę.
Rok temu powiedziałem sobie, że chcę z pełną odpowiedzialnością mówić, że moczka to było obrzydliwe danie, a nie, że tylko tak brzmi. Szczęśliwie się złożyło, że w moim domu od pokoleń przygotowuje się zupę z karpi, więc wystarczyło zalać nią odpowiedni piernik. Zrobiłem i zdziwiłem się pierońsko. To było dobre. Ale tak naprawdę i w tym roku poszedłem dalej: przygotowałem śledzie w zalewie korzennej z pieprzu, goździków, cynamonu, kolendry i imbiru. Wyszły przepyszne i szczerze mówiąc, nie rozumiem, czemu odeszliśmy od dość powszechnych połączeń w średniowieczu. Przyprawy korzenne i mięso (zarówno te czerwone jak i rybie) po prostu pasują do siebie. Czy to w chilli con carne, czy w moczce.
Siemieniotka i makówki
Zostańmy przy kuchni bożonarodzeniowej. Kolejne potrawy nie są już aż tak niecodzienne jak ryba z piernikiem, ale nadal są warte uwagi. Siemieniotka lub konopiotka to zupa na bazie ziaren konopnych. Dzisiaj budzi raczej uśmiech, kojarząc się z używkami. Kiedyś spożywana terenie Śląska, Moraw, Małopolski i Wielkopolski, dziś z rzadka występująca na Górnym Śląsku. Połączenie smakowe dość dziwne, bliższe wiekom poprzednim. Osobiście amatorem tego nie jestem, ale wierzę, że może smakować.
Zastanawiałem się też, czy umieścić tutaj makówek– w końcu dania świąteczne z maku są bardzo popularne w tej części Europy, a po drugie polska i ukraińska kutia nie jest, aż tak szalenie odmienną potrawą. Jednak to bułki mnie przekonały do tego zestawienia. Słodkie spody z namoczonych bułek są dziś zdecydowanie rzadziej spotykane w okolicznych regionach, a na pierwszy rzut oka może nam to się kojarzyć z zachodnimi sernikami na moczonych biszkoptach czy też słynnym tiramisu. I choć makówki historycznie nie są absolutnie ekstraordynaryjne, tak dziś wyróżniają się sposobem przyrządzenia.
Murzin
Czyli wielkanocne danie z południa Górnego Śląska. Jest to chleb pieczony razem z wędlinami: szynką, salcesonem czy kiełbasą. Nazwa prawdopodobnie pochodzi od ciemnego koloru ciasta, gdyż używano mąki razowej.
Płucka na kwaśno
Opuścimy stoły świąteczne, żeby zagościć w kuchni na beztydziyń. Płucka na kwaśno to danie bardzo typowe dla kuchni śląskiej, obfitującej w podroby. Danie wyjątkowo bogate w wartości odżywcze, głównie witaminy z grupy B, żelazo, selen oraz inne zdrowe rzeczy, które wypada suplementować. Jednak to kwaśność gulaszu decyduje o miejscu w tym zestawieniu, bo jest to połączenie raczej kojarzące z kuchnią Dalekiego Wschodu, nie zaś Mitteleuropy. A parafując Walaszka: jest tanio? Jest tanio. Jest smacznie? Jest tanio.
Wodzionka
Mmm wodzionka, suchy chlyb i wody szklonka, wodzionka to nojlepsza z wszystkich ślonskich zup. I chociaż można się kłócić z zespołem FEET (team żur żyniaty), tak nie oszukujmy się: wodzionka w Polsce kojarzy się ze Śląskiem i jest odbierana jako dość dziwne danie. I tym razem niezasłużenie, bo jest to potrawa bardzo popularna w Europie i znana na całym świecie. Acquacotta (znana także jako pancotto), pappa al pomodoro, ribollita i zuppa toscana w kuchni włoskiej, açorda w kuchni portugalskiej, sopa de ajo w Hiszpanii, brotsuppe w kuchni niemieckiej, konchol w kuchni armeńskiej, øllebrød w kuchni duńskiej, , soup pain na Haiti, tyurya w kuchni rosyjskiej, velija loksy w kuchni słowackiej, paomo w kuchni chińskiej oraz popara w kuchni bułgarskiej. Wodzionki nie powinno być na tej liście, ale jej polski odbiór wymusza to trochę.
Barszcz
A konkretnie - kiszony. Chociaż zupie z buraków daleko do jakiejkolwiek formy dziwności, tak na Śląsku spożywało się jako bulion z kwasem z kiszonych buraków. Smakowo jest to tylko trochę podobny do najpopularniejszego barszczu w Polsce, a jest o wiele ciekawszy. Śląski barszcz ma głęboki smak oraz naturalną kwaskowość z procesu fermentacji.
Kluski z wątróbki
Danie kojarzone głównie z Bawarią, na Śląsku odnotowane w Cieszynie oraz tuż obok Dolnego Śląska, w Kotlinie Kłodzkiej. Z bułki tartej, mielonej wątróbki, jajka i mąki formowano kluski, które gotowano w rosole i w ten sposób podawano zupę z wkładką. Ponownie: bardzo zdrowie, a dla miłośników wątróbki najlepszy dodatek do rosołu. Tylko zastanawia forma. Zamiast bawarskich klopsów mamy śląskie kluski. Z mięsa.
Kluski z kaszy
Pogańskiej, czyli gryczanej. Kolejne kluski występujące na Śląsku, niecodzienne ze względu na użycie kaszy. Ciasta z gryki w okolicznych regionach jada się z rzadka, a jeśli już to przeważają, jako słodkie kombinacje. Kluski z kaszy jako danie wytrawne, to potrawa po prostu niecodzienna, ale jak najbardziej godna polecenia. Sekretem jest rozgotowanie kaszy.
Śląskie niebo
Zakończmy daniem, które dziś jest nieco zapomniane, ale zdecydowanie warte uwagi. Śląskie niebo, czyli Schlesisches Himmelreich, to potrawa składająca się z wędzonego schabu podawanego z sosem z suszonych owoców i przypraw korzennych. Charakteryzuje się unikalnym połączeniem słodkiego smaku owocowego sosu z wyrazistym aromatem wędzonego mięsa. Tradycyjnie serwowane jest z kluskami lub buchtami, które idealnie chłoną sos. Sekretem jest dobrze uwędzony boczek, cynamon oraz słodko-kwaśne owoce.
Dziesięć dań, dziesięć dziwnych kombinacji. W jednych przypadkach rzadko spożywane, w innych kompletnie zapomniane. Kuchnia śląska to obfita kopalnia ciekawych smaków i przepisów, które meandrują między smakami średniowiecza, tradycjami XIX wieku oraz przyprawami z całego świata. Zestawień można ułożyć wiele, od najsmaczniejszych przez najdziwniejsze po zapominane. Dziś przyjrzeliśmy się po trochu wszystkim trzem.
Może Cię zainteresować: