Do zdarzenia doszło w nocy z piątku, 24 czerwca na sobotę, 25 czerwca. Lokal na Rondzie w Katowicach w godzinach wieczornych odwiedziła grupa młodych mężczyzn. Towarzystwo piło spore ilości alkoholu. W trakcie spotkanie wpadli na pomysł, by urządzić zawody "w pluciu" na odległość. Mężczyźni weszli na podesty i stojąc blisko barierek rozpoczęli zabawę.
- Mężczyźni urządzili sobie zawody w pluciu, w tym celu weszli na podesty. W pewnym momencie jeden z mężczyzn pod wpływem alkoholu wychylił się za mocno i spadł z wysokości osiem metrów na betonową podsadzkę na przejście podziemne - wyjaśnia Agnieszka Żyłka, rzeczniczka KMP w Katowicach.
Młody chłopak w stanie krytycznym został przewieziony do szpitala w Katowicach-Ochojcu. Po kilku dniach walki o jego życie, 21-latek zmarł. Jolanta Wołkowicz, rzeczniczka placówki, w której leżał mężczyzna, potwierdza, że 21-latek zmarł w minionym tygodniu. Przyczyną zgonu były rozległe obrażenia spowodowane upadkiem z dużej wysokości.
