W 2017 r. Tychy kupiły od Archidiecezji Katowickiej ponad 3-hektarową działkę wraz z nieruchomością w sąsiednim Kobiórze. Plan był taki, że w tym miejscu działać będzie Dom Pomocy Społecznej „Dobre Miejsce”. Po zakończeniu prac adaptacyjnych Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał w październiku 2021 roku decyzję o dopuszczeniu do użytkowania i wtedy okazało się, że na razie obiekt... nie będzie mógł być użytkowany, ponieważ wojewoda zaskarżył do WSA uchwały o powołaniu DPS i o jego statucie.
Wątpliwości wojewody pojawiły się dopiero po 10 miesiącach
Wątpliwości służb prawnych wojewody wzbudził fakt realizacji zadań własnych gminy na terenie innej gminy. Co ciekawe w lutym 2021 r., kiedy przyjęto uchwały w sprawie DPS, nikt nie zgłaszał do nich zastrzeżeń. Te pojawiły się dopiero wtedy, gdy Tychy złożyły wniosek o wydanie zezwolenia na prowadzenie DPS-u. To niemal 10 miesięcy do podjęcia wspomnianych uchwał. Tychy zaskarżyły tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Jednocześnie, wspólnie z gminą Kobiór, zakładają międzygminny związek komunalny, by wspólnie prowadzić ośrodek.
- Robimy to, bo nie chcemy czekać na rozstrzygnięcie sądu. Choć wierzymy, że mamy rację. Musimy jednak zrobić wszystko, żeby ten dom, to miejsce przeznaczone dla seniorów jak najszybciej zaczęło działać – w Rozmowie Dnia Radia Piekary podkreślił Maciej Gramatyka, zastępca prezydenta Tychów.
Wiceprezydent Tychów dodaje, że procedura utworzenia takiego związku będzie trwała. Po przegłosowaniu uchwał w obu gminach, znów musi się nad nimi pochylić nadzór prawny wojewody śląskiego. - Tym razem zapisy tych uchwał były już konsultowane z nadzorem prawnym, który zgłosił już wcześniej swoje uwagi i zgodnie z nimi projekty uchwał zostały poprawione – zaznaczył Maciej Gramatyka.
Później musi się na ten temat wypowiedzieć Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, a kolejne kroki to utworzenie jednostki i wpisanie jej do rejestru. W optymistycznym wariancie wszystkie procedury uda się zakończyć do czerwca tego roku. Nie wiadomo jednak kiedy wprowadzą się tam seniorzy, bo obecnie w DPS-ie w Kobiórze mieszkają… uchodźcy wojenni z Ukrainy.
Miał być DPS, jest schronienie dla uchodźców z Ukrainy
- Kiedy Śląski Urząd Wojewódzki prosił o wskazanie miejsc, w których moglibyśmy zakwaterować Ukraińców, to oczywiście w pierwszej kolejności wskazaliśmy ten DPS i został pon przyjęty na listę miejsc zakwaterowanie – mówił Gramatyka.
Wiceprezydent Tychów dodał, że jest to pewna niekonsekwencja ze strony wojewody, ale zaznaczył, że jest to wyjątkowa sytuacja. - Nikt w tej chwili nie bawiłby się w takie niuanse czy to jest w Tychach, Kobiórze czy gdziekolwiek. Chodzi o to, by pomagać ludziom, którzy tej pomocy potrzebują – dodał. W tej chwili mieszka tam ponad 90 osób z Ukrainy, z czego prawie połowa to dzieci. W Tychach podkreślają, że będą mogły tam zostać tak długo, jak będą tego potrzebować.