Historia Ujazdu, który w tym roku obchodzi piękny jubileusz 800-lecia uzyskania praw miejskich, jest bardzo górnośląska. I toczyła się podobnymi koleinami, jak pobliskich Pławniowic czy Toszka, położonych już w województwie śląskim. Ujazd, leżący nad Kłodnicą (ta samą, co południowe dzielnice Katowic) i Kanałem Gliwickim (wiadomym), to miejscowość stara. Pod swoją nazwą - jako Uiazd - pojawia się w dokumencie z 1222r., a przyjmuje się, że istniał jeszcze przed XIII stuleciem, gdyż to jego dotyczy XII-wieczna wzmianka o Circuitio iuxta Cozli. Owym "Okrążeniem obok Koźla" miałby być właśnie Ujazd. To domysł na podstawie domniemanego znaczenia jego nazwy. Circuitio oznaczało teren, którego granice wytycza się przez konny objazd. Cozli to oczywiście odległe od Ujazdu o kilkanaście kilometrów Koźle, ważny śląski gród, w XII-wiecznej "Kronice Polskiej" Galla Anonima wspominany jako lokalne centrum władzy. Miejscowości o podobnych nazwach jest więcej i - nawiasem mówiąc - występują one szczególnie w Czechach (sto kilkadziesiąt). Wszystkim im przypisuje się - najpewniej nie bez racji - wczesnośredniowieczne metryki.
Możliwe wszakże, że "Ujazdem pod Koźlem" był inny, Stary Ujazd, położony od Ujazdu kilka kilometrów na północ. Niewykluczone, że to jego założono - a przy okazji objechano - w XII wieku. Później zaś, podczas rewolucyjnej dla Śląska, XIII-wiecznej kolonizacji na prawie niemieckim lokowano nową miejscowość, której istniejąca użyczyła nazwy. Podobnie było z lokacją miejską Bytomia w XIII wieku - miasto lokacyjne nie powstało na miejscu dotychczasowego grodu na Wzgórzu Świętej Małgorzaty, a w jego sąsiedztwie, niemniej to ono przejęło nazwę miejscowości.
I kolejny jakże górnośląski pierwiastek - Ujazd miał w swojej historii, tej wczesnej, epizod górniczy! W połowie XIII wieku miano wydobywać tam srebro i ołów! Jak w Bytomiu czy Siewierzu. Nie dane było jednak Ujazdowi zapisać się w historii jako miasto gwarków.
Jeszcze w XII wieku powstał w Ujeździe zamek biskupów wrocławskich (których wówczas i jeszcze przez kilka późniejszych wieków Ujazd był własnością - w związku z tym w herbie miasta widnieje biskupia infuła i dwa pastorały)). Zamek, wprawdzie wielokrotnie od tego czasu przebudowywany, istnieje do dziś. Niestety w 1945 r. podzielił los wielu śląskich rezydencji, padając łupem sowieckiego barbarzyństwa. Spalili go żołnierze Armii Czerwonej. Rok 1945 okazał się straszliwy dla całego miasta, Sowieci zniszczyli je w niemal 70%. Ponure zgliszcza zamku straszyły przez wiele lat. W 2015 r. ruina została trwale zabezpieczona; powstała na niej platforma widokowa.
Był także Ujazd siedzibą książęcą. Od pewnego momentu niejako z definicji, gdyż jego właściciele, biskupi wrocławscy szczycili się tytułem książęcym (jako książęta Nysy). Prawami zwierzchności nad Ujazdem purpuraci frymarczyli się też z sąsiadami, czyli Piastami z pobliskiego Toszka. W XV wieku jeden z nich, Przemko, oddal nawet zamek w Ujeździe na siedzibę swemu bratu Januszowi IV (noszącemu przydomek "bez Ziemi"). A już w XIX wieku król pruski nadał tytuł księcia Ujazdu ( Herzog von Ujest) Hugonowi I księciu Hohenlohe ze Sławięcic. Słowem, wiekowe mury ujazdowskiego zamku wiele potrafią opowiedzieć każdemu, kto tylko chce słuchać ich historii.
Może Cię zainteresować: