Projektantem budynku, którego częścią jest restauracja i kawiarnia Przystań (tradycyjnie w całości nazywanego Przystanią), był Stanisław Cynarski. Oprócz luksusowego lokalu znajdującego się na piętrze, poniżej mieścił się ośrodek sportów wodnych i samą przystań dla pojazdów wodnych.
Wyróżniało go malownicze usytuowanie tuż nad wodą, a właściwie na wodzie. Dolna kondygnacja miała szeroki prześwit, umożliwiający przepływanie łodzi i kajaków.
Budynek składał się z dwóch jednakowych części bocznych połączonych na piętrze przeszkloną partią sali restauracji. Obiegał go duży taras. Prostą, prostopadłościenną bryłę ubrano w historyzujący kostium - pisze Aneta Borowik w opracowaniu "Park Śląski w Chorzowie. Projekty i realizacje z lat 1950-1980"
Urodę położenia Przystani, samego w sobie malowniczego, po zmroku podkreślało jej podświetlenie, budzące ponoć skojarzenia z samym Pałacem na Wodzie w Łazienkach.
W Przystani nie tylko można było dobrze zjeść (menu dogadzało zarówno zwolennikom tradycyjnej śląskiej kuchni, jak i amatorom bardziej wyszukanych dań), ale i świetnie się bawić. Koncerty muzyczne w dni wolne od pracy przyciągały tam tłumy widzów. W Przystani występowały wielkie gwiazdy polskiej muzyki rozrywkowej. Była wśród nich Maryla Rodowicz. Ogromną popularnością cieszyły się dancingi.
Ulubiony lokal Ziętka
Przystań była ukochanym miejscem w Parku dla głównego demiurga WPKiW, czyli Jerzego Ziętka. Wojewoda wprost przepadał za tym lokalem i nie tylko z upodobaniem się w nim stołował (co zwykle czynił z wilczym apetytem), ale nawet tam urzędował. A także podejmował goszczących na Śląsku dygnitarzy swoich czasów, z sowieckim przywódcą Nikitą Chruszczowem na czele (podczas jego wizyty w Polsce w roku 1959).
Może Cię zainteresować:
Park Śląski i jego narodziny. Tak wyglądał teren WPKiW na początku lat 50.
W latach 90. lokal zaczął podupadać i w końcu go zamknięto. Szczęściem nie popadł w ruinę, doczekał się remontu i ponownego otwarcia w 2019 roku. Obecnie Przystań znowu funkcjonuje, nawiązując do swojej pięknej, wieloletniej tradycji.
***
W naszej galerii prezentujemy unikatowe, niepublikowane wcześniej zdjęcia Przystani z pierwszych lat jej istnienia. Część z nich pokolorowaliśmy. Mamy nadzieję, że oglądając je, poczujecie atmosferę WPKiW tamtych czasów.
Może Cię zainteresować:
Park Śląski i jego narodziny. Tak wyglądał teren WPKiW na początku lat 50.
Może Cię zainteresować: