Tęskniliście za upałami? To proszę bardzo. Damian Dąbrowski, król pogody ze Świętochłowic przewiduje, że gorące lato na Śląsk powróci już w tym tygodniu. Po bardzo ciepłym poniedziałku i wtorku przyjdzie upalna środa z temperaturą ponad 30 stopni Celsjusza. Co najważniejsze, gorące powietrze ma z nami zostać na dłużej.
- Pytacie mnie, czy w przyszłym tygodniu rzeczywiście czekają nas koszmarne upały rzędu 41/45°C, gdyż takie prognozy pojawiły się w różnych mediach bazujących wyłącznie na amerykańskim modelu numerycznym GFS. Moim zdaniem ostatnie dni drugiej dekady lipca przyniosą obiecane dość słoneczne i gorące lato, zaś w okolicach 20 lipca zrobi się upalnie i wtedy pojawi się trójka z przodu - przewiduje Damian Dąbrowski.
Jak będzie w kolejnych dniach. Król pogody ze Świetochłowic wątpi w to, żeby miały wystąpić mordercze upały rzędu 41/45°C, bo to oznaczałoby pobicie dotychczasowego rekordu sprzed 101 lat wynoszącego 40,2°C.
Pewne jest jednak to, że w najbliższych dniach w najcieplejszych momentach w ciągu doby temperatura może zakręcić się w okolicach 40 stopni Celsjusza i lepiej być na to przygotowanym, bo upał ma nam towarzyszyć aż do końca lipca.