Długa droga do języka regionalnego
Ślązacy już 17 lat walczą o uznanie godki za język regionalny. Pierwszy projekt ustawy o języku śląskim trafił do sejmu już w 2007 roku i został odrzucony. Potem podobny los spotkał kilka kolejnych projektów. W tej kadencji parlamentu ma być inaczej. W już legendarnej „Deklaracji Radzionkowskiej”, obecny premier Donald Tusk obiecał uznanie śląskiego w 100 dni od przejęcia rządów. Poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym wpłynął do Sejmu 25 stycznia. Pierwsze czytanie miał dopiero 20 marca, a 100 dni od zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska upłynęło dwa dni później.
Na koniec sejmowej batalii musieliśmy trochę poczekać. W piątek 26 kwietnia 2024 r., Sejm przegłosował ustawę o uznaniu języka śląskiego za język regionalny. Za projektem zagłosowało 236 posłów, a przeciwko było 186. "Za" głosowało nawet dwóch posłów PiS - Marek Wesoły (co zapowiadał wcześniej) i Bolesław Piecha. Inny poseł PiS, Andrzej Gawron, mimo tego co deklarował wcześniej, wstrzymał się od głosu. Swoją decyzję argumentował sprzeciwem wobec „upolitycznienia” tematu ślōnskij godki. (Interesujesz się śląską polityką? Zapisz się i bądź na bieżąco - https://www.slazag.pl/newsletter)
Teraz czas na Senat
Teraz poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym oraz niektórych innych ustaw trafił do Senatu. Wydawałoby się, że teraz będzie z górki – tylko szybkie głosowanie i podpis prezydenta. Okazuje się, że niy ma tak leko.
Ustawa została przekazana do Senatu w 29 kwietnia 2024 r. Tego samego dnia marszałkini Senatu skierowała ustawę do Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, Komisji Kultury i Środków Przekazu oraz Komisji Edukacji. Senat ma dokładnie miesiąc na rozpatrzenie ustawy, także o losie ślōnskij godki na tym etapie dowiemy się maksymalnie 29 maja. Na szczęście prace Senatu z reguły przebiegają szybciej niż prace Sejmu, a posiedzenia komisji senackich zazwyczaj odbywają się podczas posiedzeń izby. Spodziewane przegłosowanie projektu ustawy przez Senat ma nastąpić 8 maja.
Potem już tylko prezydent... Co zrobi Andrzej Duda? Pojawiają się medialne sensacje, że w kuluarach zapowiada, że nie podpisze ustawy. Jak będzie? Przekonamy się, jak weźmie długopis do ręki.