Roman Kostrzewski? To nawet nie jest on. Tak można skomentować rzeźbę przedstawiającą (rzekomo) zmarłego w lutym 2022 roku wokalistę grupy Kat. Muzyk został upamiętniony podczas tegorocznej edycji festiwalu „Ku Pamięci", który w zeszły weekend odbywał się w chorzowskiej Leśniczówce. Problem w tym, że postawiona tam dębowa rzeźba przypomina raczej pogański totem. Okej, rzeźbiarz zapewne robił co mógł, aby zaklęta w drewnie postać Romana Kostrzewskiego jak najlepiej oddawała pierwowzór. My tam jednak widzimy raczej Sarumana czy innego Gandalfa Białego. Fanom grupy Kat rzeźba też się chyba nie spodobała. To Romuald Lipko? Pytają. Podobieństwo jest.
Roman ma rzeźbę z drewna. Fani: Tragedia, obrzydlistwo. „Fatalny"
Matka Boska? Jurek Kryszak? Nie, to Roman Kostrzewski. Z dębu. Fani, delikatnie mówiąc, nie są zachwyceni tym jak prezentuje się rzeźba, która ma upamiętnić zmarłego pół roku temu wokalistę grupy Kat.
- To jest smutne... Kto tam jest wyrzeźbiony???? Leśny dziadek?! Trzeba było się tego nie podejmować skoro tak to wygląda... I to ubranie... Dzwony czy sutanna? Paskudne to - komentuje jedna z fanek.
- Obrzydliwe... Lepiej było te pieniądze przeznaczyć na dowolny dom dziecka. Ktoś wykorzystał miłość fanów do robienia fejmu. Ani ładne, ani podobne - dodaje inna.
Jeden z fanów zasugerował nawet, żeby po cichu zakryć rzeźbę, bo „może nikt się nie zorientuje". Jeszcze inni proponują alternatywy - tablica upamiętniająca lub ławeczka Romana Kostrzewskiego.
Pomnik Kostrzewskiego w centrum Bytomia? Fani uruchomili zbiórkę pieniędzy
Zagorzali fani grupy Kat i Romana Kostrzewskiego chcieliby, żeby pomnik przedstawiający ich idola stanął w Bytomiu, w samym centrum miasta. Konkretnie na skwerze przy ulicy Rycerskiej. Miałby zostać wykonany z brązu. Niestety założona zbiórka pieniędzy nie cieszy się popularnością. Wsparły ją zaledwie 43 osoby i z wymaganych 150 tysięcy udało się do tej pory zaledwie 2 tysiące złotych. Cóż, dębowa rzeźba w Chorzowie musi na razie fanom wystarczyć.