To były już ostatnie bloki wybudowane w ramach Osiedla imienia Juliana Marchlewskiego. Wcześniej, już od lat powojennych, wzniesiono socrealistyczną zabudowę dzisiejszej Koszutki oraz modernistyczne, już wyższe budynki w dzisiejszej dzielnicy Koszutka, np. punktowce.
Wygodny rozkład pomieszczeń w niebieskich blokach
W 1960 r. „Trybuna Robotnicza” pisała: „Autorem projektu bloków jest inż. arch. Stanisław Kwaśniewicz. Właścicielem będzie Katowicka Spółdzielnia Mieszkaniowa. Za trzy lata 546 udziałowców otrzyma mieszkania. W jednym bloku znajduje się 91 mieszkań. Rozkład pomieszczeń jest bardzo wygodny. Do każdego pokoju osobne wejście. Kuchnie wyposażono w szafy i półki. Także w przedpokoju wbudowane zostały obszerne szafy na ubrania. W każdym budynku przewidziano 6 garaży".
Kompleks zwany do dzisiaj niebieskimi blokami zbudowano przy dzisiejszych ulicach Grażyńskiego i Sokolskiej w latach 1961–1963. Projekt pochodzi z lat 1958-59. Składa się nie tylko z sześciu bloków mieszkalnych, ale również pasażu handlowo-usługowego. Co ciekawe, o ile bloki zaprojektował jeden z najważniejszych architektów późnego modernizmu działających na terenie Górnego Śląska Stanisław Kwaśniewicz (współautor również m.in. kina Kosmos, autor szkoły pawilonowej na Koszutce czy biurowca Separator przy dzisiejszej al. Korfantego), to pasaż wyszedł spod ręki innego słynnego katowickiego architekta - Juranda Jareckiego. (Interesujesz się architekturą na Śląsku? Zapisz się i bądź na bieżąco - https://www.slazag.pl/newsletter)
Mocne indygo na elewacji i trójkątne balkony
Lokatorów zadziwił oryginalny kolor elewacji. Wokół było szaro, a bloki były intensywnie niebieskie. Strefa wejścia do budynku była wyłożona silikatową cegłą barwioną na niebiesko i przepruta luksferami. Powyżej - pas malowany na kolor niebieski, nad nim okładzina z kremowej terakotowej kostki. Płyty balkonowe były pomalowane na biało.
Jak czytamy na profilu Instytutu Dokumentacji Architektury Biblioteki Śląskiej na Facebooku: "Niebieski kolor, który zastosowano nie był jedynie ożywieniem kolorystycznym wielokondygnacyjnych bloków, ale również eksponował rzeźbiarskość elewacji poprzez podkreślenie białych, wyrazistych, trójkątnych balkonów".
Ciekawy był też kształt balkonów, które zamiast prostokątne były trójkątne. Zaprojektowano nawet w kącie odpowiedniego kształtu donice, idealnie dopasowane do tego trudnego miejsca.
Jednak mieszkania w "niebieskich blokach" nie były aż tak komfortowe, jak opisywała to "Trybuna Robotnicza", przynajmniej nie wszystkie. Owszem, trzypokojowe lokale mogły się pochwalić sporymi kuchniami i nieprzechodnimi pokojami. Dwupokojowe miały mikroskopijną kuchnię i przechodni pokój.
Niebieskie bloki były żółte, a teraz są przemalowywane na szaro
Niebieskie bloki przestały być niebieskie po ociepleniu ich. Elewacja przybrała żółty kolor, a niebieski ostał się tylko jako akcent w postaci koloru balkonów. Od 2020 roku trwa kolejna modernizacja budynków. Jeden po drugim zyskują nowy kolor - tym razem szary z niebieskimi elementami - balkonami, wnękami balkonowymi i parterem.
Dlaczego niebieskie bloki nie mogą wrócić do oryginalnego koloru? Katowicka Spółdzielnia Mieszkaniowa odpisuje na nasze pytanie: "W obecnej kolorystyce autor projektu pani mgr inż. Anna Buczek powróciła do pierwotnych kolorów elewacji. Początkowo w projekcie przyjęła jako podstawowy kolor bardzo jasny biało-szary, a na wniosek Rady Osiedla na spotkaniu w dniu 14 lipca 2020 roku uzgodniono zmianę kolorystyki elewacji. Przedstawiciele Rady Osiedla sugerowali zmianę kolorystyki na bardziej stonowaną i mniej brudzącą ze względu na bliskość Drogowej Trasy Średnicowej i uzyskali akceptację autora projektu. Ustalono jako wiodący kolor szaropopielaty. Do chwili obecnej ze strony Rady Osiedla, jak i mieszkańców nie ma żadnych uwag do przyjętej kolorystyki".
Modernizacja elewacji idzie po kolei, od budynku położonego najbliżej Spodka. Ostatni blok, przy Grażyńskiego 46-48 ma być wyremontowany do końca 2025 roku.