Połączenie Pyrzowice – Stambuł było w Katowice Airport dopięte na ostatni guzik. Bilety rozchodziły się jak świeże bułeczki, odliczano dni do pierwszego lotu. Turkish Airlines przygotowało już biuro na terenie Międzynarodowego Portu Lotniczego w Pyrzowicach. Zatrudniło pracowników i ściągnęło dyrektora z zagranicy. Nawet lotniskowy catering przeszedł testy, czy znajduje się w nim odpowiednia liczba dań halal – zgodnych z doktryną muzułmańską.
– Do regionu przybyła delegacja menadżerów Turkish Airlines odpowiedzialnych za sprzedaż m.in. w Singapurze, Korei, Filipinach, Malezji, USA i Libanie. Większość działań wymagała znaczącego zaangażowania organizacyjnego i finansowego – czytamy w oświadczeniu Katowice Airport. – Strona turecka w ubiegłym roku przeanalizowała potencjał rynku w Katowice Airport i była zdeterminowana do otwarcia połączenia Katowice – Stambuł, o czym świadczą przeprowadzone audyty operacyjne i bezpieczeństwa, prowadzenie kosztownych działań marketingowych oraz uruchomienie sprzedaży biletów, jak również organizacja study tour oraz powołanie dyrektora placówki.
Do
wymogów Turkish Airlines dopasowano m.in. fast track – szybką
ścieżkę odprawy bezpieczeństwa, a to tylko część kosztów
poniesionych przez obydwie strony w związku z tą operacją.
Turkish Airlines nie dla Katowice Airport
Pierwsze samoloty Turkish Airlines z Katowic do Stambułu miały wystartować 3 marca. Tak się jednak nie stało. Urząd Lotnictwa Cywilnego nie zatwierdził rozkładu lotów na sezon letni (od 26 marca do 28 października), co oznacza, że to połączenie mogłoby funkcjonować przez zaledwie trzy tygodnie. W międzyczasie okazało się, że Polskie Linie Lotnicze LOT zawiadomiły ULC o planach utworzenia połączenia Katowice – Stambuł, choć w Pyrzowicach nie otrzymano takiej informacji.
– W związku z tym i zgodnie z polsko-turecką umową, obie strony miały uzgodnić pomiędzy sobą letni rozkład lotów przed zatwierdzeniem przez ULC rozkładu letniego dla połączenia Katowice – Stambuł. Naszym zdaniem uzgodnienie to ma charakter typowo techniczny i nie daje podstaw do odmowy zatwierdzenia planu lotów – oceniają w Katowice Airport.
W rzeczywistości, jak oceniają nasi rozmówcy, była to tylko przykrywka i gra na czas. Co działo się za kulisami? Gra toczyła się o dużą stawkę, ponieważ w Stambule znajduje się jedno z największych centrów przesiadkowych na świecie, które otwiera możliwości dotarcia w wiele atrakcyjnych i popularnych miejsc (129 krajów).
Ostatecznie LOT ogłosił, że wspólnie z Turkish Airlines, w ramach partnerstwa Star Alliance, będzie organizował loty z Krakowa do Stambułu.
– Uruchomienie takich połączeń z Krakow Airport oznacza faktyczne zaniechanie przez Turkish Airlines zamiaru operowania z Katowice Airport. Umowa międzyrządowa nie przewiduje bowiem możliwości uruchomienia przez Turkish Airlines połączenia do Stambułu z trzeciego lotniska z Polsce – wskazuje Katowice Airport w oświadczeniu.
Może Cię zainteresować:
Stadion Śląski zniknie. Pojawi się nowy... Stadion Śląski. "To są realne oszczędności"
Lotnisko i region drugiej kategorii?
Nacisk na zmianę lotniska z Katowic na Kraków był ogromny. Marszałek Jakub Chełstowski (Ruch Samorządowy Tak! Dla Polski) powiedział wprost na antenie Radia Piekary: – Ktoś zobaczył, że Śląsk robi świetny interes i zaszantażował Turkish Airlines: Latacie z Krakowa albo wcale. (...) Ktoś po prostu, przepraszam za wyrażenie, przystawił Turkom pistolet do skroni.
Jak słyszymy, Międzynarodowy Port Lotniczy w Pyrzowicach od dawna jest traktowany jak lotnisko drugiej kategorii. Podobnie jak cały region. Z kolei na rzecz Kraków Airport silnie lobbują politycy i samorządowcy niezależnie od barw politycznych. Wystarczy wspomnieć, że szef Ministerstwa Infrastruktury Andrzej Adamczyk, który sprawuje nadzór nad lotnictwem cywilnym, jest posłem z Krakowa.
– Umniejszanie roli lotniska w Pyrzowicach jest tak naprawdę umniejszaniem roli i znaczenia województwa śląskiego. Gdzie są parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości? Gdzie jest wojewoda śląski? Regionalni politycy PiS powinni wspierać rozwiązania korzystne dla regionu i mieszkańców. Połączenie do Stambułu, procedowane przez lotnisko od wielu miesięcy, miało być kolejnym kamieniem milowym w rozwoju. Teraz nagła decyzja administracyjna z Warszawy ten rozwój blokuje – podkreślił Jakub Chełstowski.
Może Cię zainteresować:
Ponad 4,4 miliona pasażerów odprawiono w ubiegłym roku w Katowice Airport
Europoseł Łukasz Kohut (Nowa Lewica) o interwencję w sprawie połączenia Katowice – Stambuł zwrócił się do premiera Mateusza Morawieckiego (PiS). I nic dziwnego, bo przecież premier wielokrotnie podkreślał, że jest posłem w Katowic.
– Trudno nie patrzeć na przywołane wydarzenia przez pryzmat sytuacji politycznej województwa i zwyczaju centralnego, partyjnego zarządzania Śląskiem. Dlatego, zwracam się do pana premiera, posła z regionu, dla którego rozwój infrastruktury województwa i jakość życia mieszkańców powinny mieć kluczowe znaczenie, i dołączam do apelu marszałka województwa śląskiego Jakuba Chełstowskiego, przewodniczącego Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii Kazimierza Karolczaka i prezydenta Katowic Marcina Krupy o obronę połączenia Katowice – Stambuł – napisał Łukasz Kohut.
Może Cię zainteresować: