W ubiegłym roku z lotniska w Pyrzowicach odprawiono blisko 36 tys. ton ładunków. To drugi najlepszy wynik w historii portu (rok wcześniej „pękła” bariera 40 tys. ton). Ten rok lotnisko w zakresie obsługi sektora cargo otworzyło bardzo dobrze – w pierwszym kwartale odprawiono ponad 9800 ton ładunków tj. o niemal 8 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego, co było najlepszym kwartalnym wynikiem w historii portu.
Obecnie siatka regularnych połączeń cargo z Pyrzowic obejmuje połączenia do Paryża, Frankfurtu, Kolonii, Lipska i Wiednia. Bardzo możliwe, że już od października lotniska zyska regularne połączenie cargo z Chinami. Pierwszy taki lot już się odbył – 12 września należący do polskiej firmy Sky Taxi szerokodłubowy samolot Boeing 767 wylądował w Pyrzowicach, pokonując trasę z Urumczi w północno-zachodnich Chinach z międzylądowaniem w Turkmenistanie. Na pokładzie miał 38 ton odzieży oraz artykułów gospodarstwa domowego, które następnie w ramach e-commerce mają znaleźć nabywców w Europie.
Chińskie media donoszą, że od października na trasie z Urumczi do Pyrzowic odbywać się będzie od czterech do nawet sześciu takich lotów tygodniowo. Ma to – zdaniem Chińczyków - usprawnić połączenia do kluczowych lotnisk w Europie i poprawić efektywność transportu towarów.
Przedstawiciele lotniska na razie są ostrożni w komentarzach. Potwierdzają, że taki lot faktycznie miał miejsce, ale co do rozwoju sytuacji w przyszłości zachowują dużą powściągliwość.
W kontekście funkcjonowania sektora cargo w Pyrzowicach połączenia z Chinami nie są jedyną ważną kwestia, jaka powinna wyjaśnić się najbliższej przyszłości. Niemiecka Lufthansa planuje bowiem przebazować na stałe do Polski jeden ze swoich frachtowców, który docelowo ma obsługiwać pięć lub sześć połączeń do Frankfurtu tygodniowo, w każdym rejsie zabierając 25 ton ładunku.
Skąd konkretnie miałby latać? Jak podał branżowy portal wnp.pl w grę wchodzą dwie lokalizacje: Warszawa lub właśnie Pyrzowice. Atutem tego drugiego portu – jak wskazywał w rozmowie z wnp.pl Wojciech Ryglewicz, dyrektor Lufthansy Cargo w Europie Środkowo-Wschodniej – jest m.in. brak ograniczeń dotyczących wykonywania lotów (w Warszawie jest zakaz nocnych lotów) i przemysłowy charakter regionu, co nie jest bez znaczenia dla klientów.