Jedno, co na pewno wiadomo ze wstępnych wyników, które na razie mamy, to to, że nie powtórzy się scenariusz z Wojciechem Kałużą sprzed 5,5 roku. Prawo i Sprawiedliwość straciło poparcie uzyskane w 2018 roku (wówczas 22 mandaty + 1 Kałuży), nie wzrosła też zdolność koalicyjna tego ugrupowania. Najbardziej prawdopodobna jest więc powtórka z sejmowej układanki po 15 października 2023 r. KO zapewne będzie montować nową większość w sejmiku z Trzecią Drogą, Lewicą i - być może - również... regionalistami.
W badaniach exit poll nie podano dokładnych wyników ani RAŚ, ani Ślonzoków Razem, co biorąc pod uwagę zsumowane poparcie na poziomie 8,3 proc. wydaje się kuriozalne. Jeśli rezultaty RAŚ i ŚR będą do siebie zbliżone, oba ugrupowania nie wejdą do sejmiku. Jeśli jednak któreś z nich przekroczy 6-7 proc., to przy dobrych wynikach w śląskich okręgach, regionaliści powinni wprowadzić kilku radnych do samorządu województwa.
Zaskoczeniem - pamiętając, że mówimy wciąż o wynikach sondażowych - jest rażąco niskie poparcie dla Trzeciej Drogi w woj. śląskim: 9,3 proc. przy 13,5 proc. w całej Polsce. Politycy Polski 2050 przed wyborami zapowiadali, że celem 3D jest 8 mandatów do sejmiku. Jeśli po przeliczeniu głosów ten wynik się nie poprawi, nie ma mowy o zdobyciu tak licznej reprezentacji.
Sondażowe wyniki exit poll do sejmiku woj. śląskiego:
- 33,9 proc. - Koalicja Obywatelska
- 30,6 proc. - Prawo i Sprawiedliwość
- 9,3 proc. - Trzecia Droga
- 8,3 proc. - INNE (w tej wartości mieszczą się Ruch Autonomii Śląska i Ślonzoki Razem)
- 7,9 proc. - Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy
- 7,4 proc. - Lewica