Za kilka tygodni Tomasz Bujok rozpocznie trzecią kadencję na stanowisku burmistrza Wisły.
W Wiśle już wiadomo, kto będzie rządził w kolejnej kadencji
Możemy pisać o tym jako o czymś pewnym, choć od wyborczej samorządowej niedzieli (7 kwietnia) dzielą nas jeszcze niemal trzy tygodnie. Powód jest prosty – Tomasz Bujok jest jedynym startującym w tych wyborach kandydatem, a że wynik głosowania w wyborach na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast jest wiążący niezależnie od frekwencji przy urnie, to Bujok już dzisiaj może otwierać szampana.
Burmistrz Wisły może ze spokojem czekać na wyborczą niedzielę z jeszcze jednego powodu. Może być pewien, że w radzie miasta nie spotka go żadna przykra niespodzianka. Bujok startuje bowiem z Komitetu Wyborczego Wyborców Wiślanie. Z tego samego komitetu pochodzi także 15 kandydatów do rady miasta. Dodajmy, jedynych 15 kandydatów zarejestrowanych w 15 okręgów wyborczych (po jednym z każdym okręgu) do 15-osobowej rady miasta.
Innymi słowy, w prawie 11-tysięcznej Wiśle każdy ze startujących na radnego ma już zapewniony mandat. W całej Polsce taka sytuacja ma miejsce w 16 gminach, z czego trzy są w naszym regionie - drugą są Herby w powiecie lublinieckim, a trzecią Kozy w powiecie bielskim. Oba te samorządy łączy z Wisłą jeszcze to, że tam także nikt poza urzędującymi włodarzami nie zgłosił się do wyborów na najważniejsze stanowisko w gminie (dotychczasowi wójtowie mają więc zapewnioną kontynuację swych rządów). (Interesujesz się śląską polityką? Zapisz się i bądź na bieżąco - https://www.slazag.pl/newsletter)
Wyborcy nie dostaną kart do głosowania w wyborach na radnego
I jeszcze jedna ciekawostka dotycząca wyborów do rady miejskiej w Wiśle – z 15 chętnych aż 14 to aktualni radni. Stawkę uzupełnia jeden debiutant. Mówiąc wprost, po wyborach w Wiśle będzie dokładnie tak samo jak przed nimi.
Taka sytuacja nie oznacza, że w Wiśle, Herbach, czy Kozach wybory samorządowe nie odbędą się. Nic z tych rzeczy, zostaną normalnie przeprowadzone, bo przecież mieszkańcy muszą mieć możliwość oddania swego głosu w wyborach do rady powiatu i do sejmiku wojewódzkiego. Dostaną również karty do głosowania – mimo jednego zgłoszonego kandydata - w wyborach na burmistrza czy wójta. Nie dostaną natomiast kart do głosowania w wyborach na radnego, a obwodowe komisje nie sporządzą protokołu głosowania.