Jeszcze w roku 2010 na każde 100
osób w wieku produkcyjnym przypadało w województwie śląskim
niespełna 27 osób w wieku poprodukcyjnym. W roku 2021 tych drugich
przypadało już na każdą setkę mogących pracować ponad 41. To przyrost o ponad połowę! A
postępujące równolegle procesy wyludniania się oraz starzenia
regionu sprawiają, że proces ten będzie postępował. Mówiąc
wprost, coraz mniejsza będzie liczba osób w wieku produkcyjnym, a
coraz większa liczba tych, którzy czas na pracę mają już za
sobą.
Większość osób po 50-tce jest nieaktywna zawodowo
Nie każda osoba będąca jednak w wieku produkcyjnym faktycznie pracuje. I tu jest problem. Jak wskazują naukowcy z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, wskaźnik zatrudnienia w regionie sięga niemalże 70 proc. , a w przypadku mężczyzn nawet jest wyższy. Na pierwszy rzut oka wygląda to nieźle, ale – jak podkreśla prof. Anna Skórska z katowickiego UE – w niektórych grupach sytuacja nie jest już tak optymistyczna. W przypadku osób powyżej 50 roku życia wskaźnik zatrudnienia wśród mężczyzn nieco przekracza 33 proc. zaś wśród kobiet pracuje mniej więcej jedna na cztery. Jeszcze gorzej wygląda to wśród niepełnosprawnych, gdzie w 2020 r. wskaźnik zatrudnienia nie przekraczał nawet 17 proc.
- W naszym kraju, a szczególnie w naszym województwie, problemem jest bardzo wysoki odsetek osób biernych zawodowo – podkreśla prof. Skórska.
Jak
wynika z przedstawionych przez naukowców analiz najczęstszą
przyczyną bierności zawodowej był fakt pobierania emerytury, ale
nie brakowało też osób, które nie pracowały ze względu na
naukę lub nie mają możliwości podjęcia pracy.
Prof.
Skórska uważa, że to właśnie na aktywizacji tych grup powinniśmy
się skoncentrować w najbliższym okresie.
W dwóch scenariuszach trzeba będzie sięgnąć po migrantów
Spośród trzech nakreślonych przez nią scenariuszy ten najbardziej optymistyczny zakłada, że jeśli automatyzacja, robotyzacja i komputeryzacja zmniejszą popyt na pracę, to wzrost wydajności pozwoli przynajmniej częściowo zrównoważyć kurczące się zasoby pracy (pod warunkiem, że pracownicy, zwłaszcza starsi, nadążać będą z nabywaniem nowych, cyfrowych kwalifikacji).
Jeśli popyt na pracę utrzyma się (mimo technologicznych nowinek) na obecnym poziomie, to konieczne stanie się pełniejsze wykorzystanie dostępnych zasobów (np. poprzez zwiększenie aktywności zawodowej kobiet, osób powyżej 50 roku życia, czy niepełnosprawnych) oraz napływu migrantów. W przypadku zwiększenia się zaś popytu na pracę koniecznością stanie się uzupełnianie własnych zasobów pracy przez migrantów, co wymagać będzie „prowadzenia skutecznej polityki migracyjnej na poziomie kraju oraz regionów”.
Może Cię zainteresować:
Śląskie się wyludnia, ale w tych gminach mieszkańców przybywa
Może Cię zainteresować: