Wojciech Balczun to jedna z najbardziej barwnych postaci polskiej kolei. Przez pięć lat zarządzał PKP Cargo, przeprowadzając gruntowną restrukturyzację tej spółki przed jej wejściem na Giełdę Papierów Wartościowych (wcześniej pracował m.in. w Poczcie Polskiej i banku PKP BP, w latach 2005 – 2007 był przewodniczącym rady nadzorczej PKP). Przez kilkanaście miesięcy (od kwietnia 2016 r. do sierpnia 2017 r.) był prezesem Kolei Ukraińskich, co potem określił mianem „najbardziej ekstremalnej” misji biznesowej w swoim życiu. Do listy funkcji piastowanych przez pochodzącego z Elbląga, ale związanego ze Śląskiem menadżera (kończył politologię na Uniwersytecie Śląskim, był dyrektorem sprzedaży w nieistniejącej już „Trybunie Śląskiej”, ze Śląska pochodzi też jego żona) można ponadto dopisać kierowanie radą nadzorczą Polskich Linii Lotniczych LOT, czy wiceprezydenturę w Pracodawcach RP oraz Europejskiej Organizacji Pracodawców Sektora Publicznego. Od kilku lat Balczun działa jako ekspert i konsultant współpracujący z różnymi firmami logistycznymi i przewozowymi. Funkcjonowanie w biznesie łączy też z funkcjonowaniem na scenie muzycznej – jest bowiem założycielem i gitarzystą rockowego zespołu „Chemia”.
Od czerwca Balczun doradzać będzie zarządowi Kolei Śląskich. Jak wyjaśnia w rozmowie ze Slazag.pl, będzie to robić jako zewnętrzny konsultant, na komercyjnych zasadach.
- Nie wchodzę do spółki jako człowiek do zarządzania nią. Występuję w roli eksperta i mam nadzieję, że dzięki swojemu doświadczeniu i wiedzy uda mi się pomóc spółce. Na bieżąco będziemy sobie ustalali priorytety w ramach tej współpracy. Pewnie pojawią się zarówno wątki taborowe, jak i przewozowe – mówi nam Balczun.
Pojawienie się Balczuna w roli doradcy KŚ następuje w trudnym dla tego przewoźnika momencie. Po niedawnym „uproszczeniu cennika”, co w wielu przypadkach oznaczało wyraźne wzrosty cen biletów, a wcześniej doprowadzeniu do podwyżki ceny Metrobiletu (wspólnego biletu na pociągi KŚ i organizowaną przez GZM komunikację miejską) spółka zdecydowanie nie ma dobrej prasy, a podróżni wytykają, że taniej im teraz będzie jeździć samochodem. Do tego dochodzą protesty pracowników domagających się podwyżki wynagrodzeń oraz ruchy personalne we władzach przewoźnika. W środę (25 maja) podano bowiem, że ze stanowiskami w zarządzie KŚ pożegnali się Alicja Omięcka (wiceprezes ds. rozwoju) i Aleksander Drzewiecki (wiceprezes ds. technicznych).
- W żaden sposób nie uczestniczę w tych ruchach – komentuje Balczun. W kontekście podwyżek cen biletów przyznaje, że to trudny moment dla spółki.
- Choć z drugiej strony nigdy nie ma dobrego momentu dla takich działań. Tyle, że każda firma uzależniona jest od otoczenia, w którym działa i uwarunkowań, także tych związanych z kosztami – podkreśla Balczun.
