Choć prezes Prawa i Sprawiedliwości o aferze wizowej mówi, że „to nawet nie jest aferka”, to zdymisjonowany został już wiceminister spraw zagranicznych, Piotr Wawrzyk oraz zwolniono dyrektora Biura Prawnego i Zarządzania Zgodnością MSZ. Zarządzono także nadzwyczajną kontrolę w Departamencie Konsularnym MSZ oraz wszystkich placówkach konsularnych RP i wypowiedziano umowy wszystkim firmom outsourcingowym w sześciu krajach. Zaś pierwsze zatrzymania w tej sprawie miały miejsce już w marcu tego roku. Dużo tego, jak na sprawę, która „nawet nie jest aferką”.
„Polski rząd uczestniczył w przemycie ludzi”
W Rozmowie Dnia Radia Piekary do afery wizowej odniósł się Wojciech Król, poseł Koalicji Obywatelskiej z Mysłowic. Zaznaczył, że Prawo i Sprawiedliwość mówi, że nie należy wpuszczać nielegalnych imigrantów, a mamy „chyba jedyny przypadek na świecie, że członkowie rządu i najwyższej rangi urzędnicy są zamieszani w proceder przemytu ludzi”.
– Polski rząd uczestniczył w przemycie ludzi. Polski rząd uczestniczył w zorganizowanej grupie przestępczej, handlującej wizami – podkreślił Wojciech Król.
Poseł KO przypomniał o zdymisjonowanym wiceministrze, o zatrzymanych urzędnikach i „ludziach związanych z PiS-em”. Pytał retorycznie czy można handlować wizami na straganach i państwo polskie o tym nie wie? Rząd o tym nie wie? Służby specjalne o tym nie wiedzą? Dodał, że sprawa dotyczy kilkuset tysięcy ludzi.
– Za 5 tys. dolarów można było kupić wizę na straganie, tak samo jak banany. Kto nie miał pieniędzy, to stał na granicy, pod płotem. Kto miał pieniądze, ten po prostu lądował na Okęciu – zaznaczył poseł.
Może Cię zainteresować: