Poniedziałek (12 września) miał być ostatnim dniem obowiązywania wydanego 6 września przez wojewodę śląskiego zakazu korzystania z wód Kanału Gliwickiego. Miał być, ale nie będzie, gdyż wojewoda przedłużył jego obowiązywanie o kolejny tydzień tj. do 19 września. Zakaz obejmuje odcinek od zachodniej granicy województwa śląskiego do śluzy Rudziniec i dotyczy spożywania wody, wchodzenia do wody, kąpieli, połowu i spożywania ryb, pojenia zwierząt gospodarskich i domowych, a także używania wody do celów gospodarczych (w tym podlewania, uprawiania sportów wodnych i turystyki. Nie dotyczy natomiast działań podejmowanych w zakresie zarządzania kryzysowego, prac budowlanych, utrzymania wód i prac konserwacyjnych.
Zakaz korzystania z wód Kanału Gliwickiego został wprowadzony po tym, jak z początkiem września zaczęto zauważać masowo śnięte ryby na odcinku między śluzami Sławięcice i Rudziniec. W sumie odłowiono ich niemal 6 ton. Aby uniemożliwić śniętym rybom przemieszczenie się na pozostałe odcinki Kanału 4 września wstrzymano żeglugę przez obie wspomniane śluzy.
Wykonane przez strażaków badania dna kanału sonarem nie wykazały obecności żadnych niebezpiecznych materiałów, natomiast po posiedzeniu sztabu kryzysowego w resorcie klimatu i środowiska jego szefowa, minister Anna Moskwa podała, że wyniki badań wskazały na duże występowanie alg.
Na intensywny zakwit „złotych alg” (stwierdzono do 170 mln tych mikroorganizmów na litr wody) oraz wystąpienie wytwarzanych przez nie ichtiotoksyn w wodach wspomnianego odcinka Kanału Gliwickiego wskazują też Wody Polskie w Gliwicach powołując się na wyniki badań przeprowadzonych przez laboratorium Uniwersytetu Gdańskiego. Obecnie – jak podano - sytuacja w tej części Kanału stabilizuje się, a pomór ryb ustępuje.