Ponad 30 tysięcy widzów oglądało w sierpniu na Stadionie Śląskim zmagania najlepszych lekkoatletów świata podczas Silesia Memoriału Kamili Skolimowskiej. W tym roku impreza ta miała wyjątkowy charakter, gdyż odbywała się w ramach Diamentowej Ligi.
Zawody po raz pierwszy pod szyldem Diamond League
Po raz pierwszy w historii zawody pod szyldem Diamond League zorganizowano w Polsce. Mieliśmy trochę szczęścia, gdyż Chorzowa pierwotnie nie było w kalendarzu 14 mityngów zaplanowanych w tegorocznej edycji Ligi. Furtka otworzyła się kiedy wyszło na jaw, że z powodu covidowych ograniczeń do skutku nie dojdą dwa mitingi w Chinach.
– To dzień, o którym śniliśmy przez lata. Dotarliśmy na szczyt, jesteśmy w niebie – mówił w dniu rozpoczęcia mityngu Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego. Jak wyliczał w rozmowie z redakcją portalu ŚLĄZAG, zorganizowanie Diamond League kosztowało budżet województwa w granicach 12–14 mln zł.
Wydatki
na święto
sportu
wzrosną o ponad 37 mln zł
Teraz kwotę do 12 milionów zł województwo będzie dokładało do Memoriału Kamili Skolimowskiej corocznie w ramach promocji wizerunku Stadionu Śląskiego oraz województwa śląskiego i wzmacniania obu tych marek wśród mieszkańców regionu, kraju i gości z zagranicy. W perspektywie najbliższych pięciu lat (2023–2027) oznaczać to będzie zwiększenie wydatków województwa o 37,5 mln zł (do kwoty 92,92 mln zł). Rocznie limit wydatków wzrośnie o kwotę 7,5 mln zł. „Zielone światło” na to dała w poniedziałek (26 września) większość radnych sejmiku wojewódzkiego wprowadzając stosowne zmiany do Wieloletniej Prognozy Finansowej województwa.
Większość
nie oznacza jednak, że wszyscy. Wcześniej bezskutecznie próbowali
zablokować ten pomysł
radni z klubu Koalicji Obywatelskiej. Jak
przekonywali mityng
tego
typu powinien być komercyjną imprezą, na którą pieniądze
wykładają sponsorzy (w zamian za ekwiwalent reklamowy) oraz
widzowie poprzez zakup biletów, a nie samorząd województwa z
publicznej kasy (ten drugi scenariusz określili mianem przepalania
publicznych
pieniędzy). W
odpowiedzi usłyszeli od marszałka Jakuba Chełstowskiego, że takie
pieniądze za
imprezę z
udziałem 50
medalistów Mistrzostw Świata,
którą „chce mieć Berlin, Tokio i
Ostrawa”,
to niewiele, a
dla mieszkańców tak wielkie święto sportu powinno być za darmo.
Co ze sponsorami?
- Ten miting jest najtańszym mityngiem z wszystkich 14 mitingów świata, a to świetna promocja Polski i Śląska. Sam ekwiwalent reklamowy ze strony mediów telewizyjnych wynosi 50 mln zł, a w grudniu poznamy jaki był ekwiwalent z wszystkich stacji telewizyjnych świata – wyliczał Jakub Chełstowski podkreślając, że impreza na Stadionie Śląskim została oceniona bardzo wysoko.
- Na Śląsku odbył się szósty miting świata, nigdy takie wydarzenie się w Polsce nie odbyło – mówił marszałek.
- To jest być może jeden z najlepszych w Europie stadionów na imprezy lekkoatletyczne, to jest nasza szansa. Diamentowana Liga to jest jeden z tych momentów, kiedy możemy spotkać na Śląsku najwybitniejszych lekkoatletów z całego świata – sekundował mu radny Piotr Czarnynoga (PiS).
I z tym w gruncie rzeczy radni opozycji nie dyskutowali. Nie negowali sensu organizowania imprez takiego kalibru w chorzowskim Kotle Czarownic, ano formatowania go jako arenę zmagań lekkoatletów. Dyskusja (po usunięciu z niej politycznych wycieczek) dotyczyła tego, kto ma za te imprezy zapłacić.
- Przy takiej wartości marketingowej trzeba pozyskać sponsorów i sfinansowanie załatwione. Diamentowa Liga – tak, ale nie tak, że wydajemy publiczne pieniądze za sześć godzin imprezy, która powinna być zapłacona z nadwyżką przez firmy komercyjne. Dla nich to jest świetny produkt do reklamowania się, a my idziemy po najprostszej linii – argumentował radny Marek Kopel.
- Apelujemy, by na takie imprezy pozyskiwać prywatnych sponsorów tak jak to robią inne miasta, a publiczne pieniądze powinny być przeznaczana na bardziej newralgiczne potrzeby mieszkańców, zdrowotne, czy infrastrukturalne – wtórowała mu radna Marta Salwierak.
- Żeby pozyskać sponsorów, trzeba mieć tytuł. A żeby mieć tytuł trzeba mieć finansowanie. Dopiero jak na stałe wejdziemy do Diamentowej Ligi, to będziemy mogli sięgać po dużych partnerów – odpowiedział im marszałek Chełstowski.
Może Cię zainteresować: