Do wstrząsu wysokoenergetycznego doszło 1000 metrów pod ziemią – w rejonie, w którym przebywało sześciu górników.
Jak poinformował nas Tomasz Głogowski, rzecznik Polskiej Grupy Górniczej, pięciu górników jest poturbowanych, z obrażeniami, są jednak przytomni. Zostali przetransportowani do szpitali na badania.
Niestety, szósty górnik nie żyje. Ekipa ratownicza zlokalizowała go i dotarła do niego. Po godzinie 9 lekarz stwierdził jednak jego zgon.
W poniedziałek w kopalni Ruda Ruch Bielszowice przeprowadzona zostanie wizja lokalna. Na razie ten rejon został wyłączony z wydobycia.