Beksiński ,,schodzi do podziemia". Wystawa ,,Rzeźba-Beksiński w Zabrzu" w zabytkowej Kopalni Guido

Beksiński mniej znany

Zdzisława Beksińskiego kojarzymy przede wszystkim z jego fenomenalnym, surrealistycznym malarstwem, przepełnionym grozą, śmiercią, erotyką, sadyzmem i masochizmem. Wszyscy znają jego budzące niepokój czaszki z wypełzającymi robalami, czy obrazoburcze krzyże, nie bez przyczyny wiązane z filozofią Nietzschego, Kafką i egzystencjalistami, których Beksiński znał, poważał i do których się przyznawał. Mniej znane są jego obrazy inspirowane innymi stylami, rysunki, fotografie, czy epizod rzeźbiarski z początków jego artystycznej drogi.

,,Rzeźba-Beksiński w Zabrzu"

Wystawa „Rzeźba – Beksiński w Zabrzu” ma na celu przypomnieć ten mniej znany aspekt twórczości Zdzisława Beksińskiego, prezentując w postindustrialnej przestrzeni zabytkowej Kopalni Guido czternaście prac: dwie monumentalne rzeźby pt. ,,Hamlet" i ,,Makbet", trzy reliefy i dziewięć głów. (Chcesz wiedzieć co słychać w kulturze na Śląsku? Zapisz się i bądź na bieżąco - https://www.slazag.pl/newsletter).

Rzeźby z serii Głowy są gładko opracowane i wycyzelowane. Oczodoły i otwory uszne czaszek mają zróżnicowane kształty oraz głębokości, kontrastują ze sobą kolory użytych patyn: od jasnych po głębokie czerwienie, brązy i czerń. Formy czaszek znacząco się różnią, jedne są bardziej zwarte, masywne, inne - lekkie, ażurowe. Symetryczne nacięcia, rozcięcia Głów, destrukcja materii potęgują u widza wrażenie niepokoju w kontakcie z tymi specyficznymi portretami.

Inspirowane dramatami Williama Szekspira ,,Hamlet" i ,,Makbet" są inne, z wyrazistą fakturą linii i wyżłobień. Umocowane na stelażu z drutu, założonego gipsem i zespawane z elementów blachy. Zniekształcona, wygięta figura ,,Hamleta" czyni z niego dzieło częściowo abstrakcyjne, tworząc wrażenie nierealności siedzącej postaci. Z kolei klęcząca figura ,,Makbeta" to w przedstawieniu Beksińskiego - postać tragiczna, przegrana, z rękami dramatycznie wyciągniętymi ku górze.

Kuratorami wystawy są Małgorzata i Marcin Gołębiewscy, a aranżerem absolwent Liceum Sztuk Plastycznych w Zabrzu i Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach Piotr Proba. Wystawę można odwiedzić do 21 kwietnia 2024 r.