Henryk Mercik to doktor inżynier architekt, konserwator zabytków i regionalny polityk. Jest absolwentem Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej. W 2004 na uczelni macierzystej obronił rozprawę doktorską pt. „Zespoły mieszkaniowe z przełomu XIX i XX wieku. Ich rozwój oraz wpływ na urbanizację terenu Górnego Śląska (na przykładzie obszaru dzisiejszego miasta Ruda Śląska)”.
To on wymyślił Muzeum Hutnictwa w Chorzowie
To właśnie w Rudzie Śląskiej rozpoczynał pracę jako Miejski Konserwator Zabytków. Był nim tam w latach 1999 – 2008. Później przeniósł się do Chorzowa, gdzie zajmował się miejskimi zabytkami w latach 2008 – 2022..
- Na 68 „rejestrowych” zabytków nieruchomych w tym czasie w rejestr wpisanych zostało 50 (!), na 18 ruchomych - aż 16 (!). To moje 14 lat pracy w Chorzowie (z przerwą w latach 2015 - 2018). Chorzów się zmienił (nie zawsze na lepsze). (...) Nie wszystko się także udało w dziedzinie ochrony zabytków (obiekty rzeźni skreślone z rejestru ministerialnym piórem) – tak Henryk Mercik podsumował w mediach społecznościowych swoją pracę w Chorzowie.
Był on także pomysłodawcą utworzenia Muzeum Hutnictwa w Chorzowie i jednym z inicjatorów utworzenia Instytutu Dokumentacji Architektury przy Bibliotece Śląskiej w Katowicach. Od 1 września 2022 r. jest Miejskim Konserwatorem Zabytków w Rybniku.
- Prócz oczywistych zadań, takich jak całokształt prac związanych z ochroną i opieką nad zabytkami, jednym z najważniejszych działań, stojących przed nowym konserwatorem zabytków będzie utworzenie w Rybniku parku kulturowego – informują w rybnickim Urzędzie Miasta.
Regionalista, który w wyborach poparł posła PiS
Henryk Mercik to także regionalny polityk. Od wielu lat jest członkiem Ruchu Autonomii Śląska. Był wiceprzewodniczącym stowarzyszenia, a obecnie jest przewodniczącym Śląskiej Partii Regionalnej. Przez dwie kadencje był radnym Sejmiku Województwa Śląskiego. W latach 2015 - 2018, z ramienia RAŚ, członkiem zarządu województwa śląskiego.
W ostatnich tygodniach znów było o nim głośno. Henryk Mercik w przedterminowych wyborach na prezydenta Rudy Śląskiej (gdzie od wielu lat mieszka) poparł Marka Wesołego – posła Prawa i Sprawiedliwości, który co prawda startuje z własnego komitetu, a nie partyjnego, ale dostał oficjalne poparcie Jarosława Kaczyńskiego.
- To jest absolutnie moje prywatne poparcie. To nie jest żadna umowa polityczna. Tu nie ma żadnych partyjnych szyldów. (…) Wesoły to człowiek, którego znam. Jesteśmy w Rudzie Śląskiej. A mówienie, że to drugi Rzeszów i że tu się biją jakieś wielkie partie polityczne, to jest nieprawda. My się bijemy o nasz komfort życia. O to, żebyśmy tu mogli działać i tyle. Uciekamy od jakiejkolwiek wielkiej polityki. Cały ten kraj od wielu lat jest wykrzywiony konfliktem PO–PiS. My natomiast chcemy sprowadzić rozmowę na poziom miasta – mówił w wywiadzie dla portalu ŚLĄZAG.
To poparcie spotkało się jednak z krytyką dużej części środowiska śląskich regionalistów. Jerzy Gorzelik, przewodniczący Ruchu Autonomii Śląska, opuścił po tym Śląską Partię Regionalną.
Może Cię zainteresować:
Henryk Mercik: "Marek Wesoły dostał poparcie na kredyt, to nie jest polityczna umowa"
Może Cię zainteresować:
